Faktoring Finiaty to szybki zastrzyk gotówki, ale drogi interes. Oferta jest celowana w mikrofirmy i samozatrudnionych, którym banki odmawiają, ale to ma swoją cenę. Główne zalety to minimum formalności, szybkość i dostępność online. Wadą są wysokie koszty, ukryte w skomplikowanej strukturze opłat i prowizji. Jeżeli potrzebujesz "na wczoraj" kilku tysięcy i nie masz alternatywy, to Finiata może być ratunkiem. Jeżeli możesz poczekać i masz szansę na kredyt obrotowy w banku, to nawet nie patrz w tę stronę.
Koszty, czyli ile Finiata zarabia
Koszty faktoringu w Finiacie są skomplikowane i to jest celowe - klient często nie zdaje sobie sprawy, ile realnie płaci. Spójrzmy na przykład:
- Limit: 10 000 zł
- Wykorzystana kwota: 5 000 zł na 30 dni
Koszty na pierwszy rzut oka:
- Opłata abonamentowa: 0,5% od 10 000 zł = 50 zł miesięcznie (ZAPŁACISZ ZAWSZE!)
- Prowizja: 4 zł + VAT za każde 100 zł z 5 000 zł = 200 zł + VAT (246 zł)
Czyli za 30 dni finansowania 5 000 zł zapłacisz 50 zł + 246 zł = 296 zł. To daje realny koszt finansowania na poziomie prawie 6% miesięcznie! Rocznie to już ponad 70% (!) - lichwa w czystej postaci. Oczywiście, Finiata powie, że to koszt "dostępności" limitu, ale w praktyce mało kto bierze limit i go nie wykorzystuje. Zwróć uwagę, że VAT doliczany jest do prowizji, co jeszcze podnosi koszt.
Pułapka abonamentu
Nawet jeśli nie wykorzystasz limitu, płacisz 0,5% miesięcznie. To oznacza, że trzymanie nieużywanego limitu 10 000 zł kosztuje Cię 600 zł rocznie. Dlatego, jeśli nie jesteś pewien, czy będziesz korzystać z faktoringu regularnie, to lepiej w ogóle nie brać limitu. Oni na to liczą.
Szybkość i formalności - tu Finiata wygrywa
Finiata chwali się szybkim procesem online i wypłatą środków nawet w 15 minut. I to jest prawda. W porównaniu do tradycyjnego banku, gdzie musisz dostarczyć tonę dokumentów i czekać tygodniami na decyzję, tutaj wszystko załatwisz przez internet. To duży plus, szczególnie dla małych firm, które nie mają czasu na formalności.
Weryfikacja zdolności kredytowej jest uproszczona, ale to nie znaczy, że Finiata nie sprawdza BIK i rejestrów dłużników. Jeśli masz poważne problemy z zadłużeniem, to i tak Ci odmówią. Ale jeśli jesteś "na granicy", to masz większe szanse niż w banku.
Faktoring cichy z regresem - czyli co to oznacza dla Ciebie
Faktoring cichy oznacza, że Twój kontrahent nie wie o tym, że korzystasz z faktoringu. To może być zaletą, bo nie musisz tłumaczyć się klientom, że masz problemy z płynnością. Ale ma też swoje wady.
Faktoring z regresem oznacza, że jeśli Twój kontrahent nie zapłaci faktury, to Ty musisz oddać Finiacie pieniądze. Czyli całe ryzyko spoczywa na Tobie. Finiata tylko pożycza Ci pieniądze i zarabia na prowizji. Dlatego musisz być pewien, że Twój kontrahent jest wypłacalny. Inaczej możesz wpaść w poważne kłopoty.
Kalkulacja ryzyka
Zanim sfinansujesz fakturę, sprawdź swojego kontrahenta. Zerknij do KRS, CEIDG, sprawdź opinie w internecie. Lepiej odpuścić fakturę na 1000 zł, niż stracić 10 000 zł, bo kontrahent zbankrutuje.
Alternatywy dla Finiaty
Zanim zdecydujesz się na faktoring w Finiacie, sprawdź inne opcje. Może kredyt obrotowy w banku będzie tańszy? Może uda Ci się wynegocjować lepsze warunki płatności z kontrahentem? A może po prostu potrzebujesz lepszego planowania finansowego?
Rozwiązanie | Zalety | Wady | Dla kogo |
---|---|---|---|
Faktoring Finiata | Szybkość, minimum formalności, dostępność online | Wysokie koszty, faktoring z regresem | Mikrofirmy i samozatrudnieni z krótkim stażem |
Kredyt obrotowy | Niższe koszty, większe kwoty | Długi proces, dużo formalności | Firmy z dobrą historią kredytową |
Negocjacje z kontrahentem | Brak kosztów | Wymaga umiejętności negocjacyjnych, nie zawsze możliwe | Wszyscy |
Pamiętaj, że faktoring to tylko narzędzie. Używaj go rozsądnie i tylko wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujesz. Inaczej możesz wpaść w spiralę zadłużenia.