WBS: Kredyty hipoteczne indywidualne

Kredyt hipoteczny w Warszawskim Banku Spółdzielczym (WBS) to... cóż, dość zagadkowa propozycja. Na podstawie dostępnych danych, powiedziałbym, że jest to oferta dla osób, które mają bliskie relacje z lokalnym oddziałem i mogą wynegocjować lepsze warunki. Brak transparentności w kwestii kosztów i prowizji to poważny minus. Z drugiej strony, opcja okresowo-stałego oprocentowania (5 lat) może być atrakcyjna w niepewnych czasach, ale trzeba kalkulować, czy marża narzucona w tym wariancie nie zjada ewentualnych korzyści. Generalnie, bez szczegółowej oferty i symulacji, trudno ocenić, czy jest to dobra opcja. Ryzykowałbym stwierdzenie, że jeśli nie masz sentymentu do WBS, poszukałbym bardziej transparentnych ofert w większych bankach.

Oprocentowanie – zmienna ruletka, stała przez 5 lat

Oprocentowanie w WBS to standardowa kombinacja WIBOR 3M plus marża, czyli nic rewolucyjnego. Minusem jest to, że WIBOR, jak wiadomo, skacze, co oznacza niepewność raty. Plus za opcję oprocentowania okresowo-stałego na 5 lat – to może dać chwilę oddechu i przewidywalności. Ale uwaga! Bank na pewno sobie to zrekompensuje w marży. Przyjmijmy, że WIBOR 3M wynosi 5%, a marża w opcji zmiennej to 2%. Rata będzie niższa niż przy marży 2.5% w opcji stałej, ale po 5 latach, gdy wrócisz do WIBORu, możesz się zdziwić. Trzeba to dokładnie przekalkulować! Dajmy na to, że dla kredytu 300 000 zł na 30 lat, różnica 0.5% w marży to około 100 zł miesięcznie na początku. Po 5 latach, gdy WIBOR skoczy, te 100 zł to pikuś.

Koszty – czarna skrzynka WBS

Największy problem z ofertą WBS to brak konkretnych informacji o kosztach. Prowizja? Opłata za rozpatrzenie wniosku? Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (jeśli dotyczy)? Trzeba iść do oddziału i pytać. To trochę jak kupowanie kota w worku. Brak transparentności to sygnał ostrzegawczy. Z doświadczenia wiem, że banki często ukrywają koszty, bo im więcej zarobią, tym lepiej. Najpierw zrób wywiad środowiskowy – popytaj znajomych, którzy brali kredyt w WBS, o ich doświadczenia. A potem, idź do oddziału uzbrojony w kalkulator i twardo negocjuj!

Dla kogo ten kredyt?

Szczerze? Trudno mi wskazać idealnego kandydata. Zakładając, że oferta WBS nie jest jakoś wyjątkowo korzystna (bo nie mamy twardych danych), celowałbym w osoby, które:

  • Mają silne relacje z lokalnym oddziałem i liczą na indywidualne traktowanie.
  • Potrzebują kredytu na specyficzne warunki, których duże banki nie oferują (np. nietypowa nieruchomość).
  • Są gotowe poświęcić czas na wizyty w oddziale i negocjacje.
  • Nie boją się niespodzianek i braku transparentności (choć to chyba nie jest zaleta...).

Porównanie z konkurencją – tabela bólu

Poniżej prezentuję hipotetyczne porównanie oferty WBS z ofertami dużych banków (przy założeniu, że WBS ma marżę podobną do średniej rynkowej):

Bank Marża (WIBOR 3M +) Prowizja Oprocentowanie Stałe (5 lat)
WBS (hipotetycznie) 2.0% 1.5% 2.5%
Bank X 1.8% 0% 2.3%
Bank Y 2.2% 2% 2.7%

Jak widać, WBS może nie wypadać najgorzej pod względem marży, ale prowizja i brak jasnych informacji o innych kosztach stawiają go w niekorzystnym świetle. Porównuj oferty! Nie daj się skusić na "lokalny patriotyzm".