BPS: Kredyty hipoteczne indywidualne

Kredyty hipoteczne w Banku BPS? Powiem tak: bez fajerwerków. Oferta "Uniwersalny Kredyt Hipoteczny" to klasyka gatunku – WIBOR + marża, czyli rollercoaster dla nerwowych. "Kredyt Mój Dom" wygląda lepiej dzięki promocjom, ale i tak trzeba czytać umowy małym druczkiem. Dla kogo? Dla tych, co mają niski wkład własny (10% to rzadkość) i mocne nerwy, bo WIBOR potrafi zaskoczyć. Jeśli liczysz na szybką decyzję i super-nowoczesne procesy, to szukaj gdzie indziej. BPS to bank z tradycjami, co ma swoje plusy i minusy.

Oprocentowanie – zmienne równa się ryzyko

Zacznijmy od najważniejszego: oprocentowania. BPS stawia na zmienne stopy procentowe, a to oznacza WIBOR 3M + marża. Przykład? "Uniwersalny Kredyt Hipoteczny" z marżą 2,60% i WIBOR-em na poziomie 5,88% daje nam 8,48%. RRSO na poziomie 9,39% (przy kredycie 266 000 zł) brzmi groźnie. Dlaczego? Bo WIBOR może skoczyć. Wzrost o 1 punkt procentowy to kilkaset złotych więcej raty miesięcznie. BPS daje możliwość stałego oprocentowania na 5 lat, ale pamiętaj: potem znowu wracasz na zmienne. Rada: jeśli boisz się skoków rat, poszukaj banku z dłuższą opcją stałego oprocentowania, nawet kosztem wyższej marży na starcie.

Prowizje i koszty dodatkowe – gdzie bank zarabia

BPS zarabia na prowizjach i opłatach, jak każdy bank. Standardowa prowizja za "Uniwersalny Kredyt Hipoteczny" to 2,50% kwoty kredytu. Przy kredycie 266 000 zł to 6 650 zł – sporo. "Kredyt Mój Dom" ma często promocje z prowizją 0%, ale haczyk tkwi w innych warunkach (np. ubezpieczenia). Do tego dochodzą koszty ustanowienia hipoteki (200 zł) i PCC (19 zł). I uwaga: BPS nie oferuje ubezpieczeń nieruchomości ani wyceny. Musisz znaleźć to sam, co generuje dodatkowe koszty. Rada: negocjuj prowizję! Banki często są skłonne do ustępstw, zwłaszcza jeśli masz dobrą zdolność kredytową i historię w BIK.

Wkład własny i promocje – czy to się opłaca?

BPS wyróżnia się minimalnym wkładem własnym na poziomie 10%. To plus, bo wiele banków wymaga 20% lub więcej. Ale pamiętaj: im niższy wkład własny, tym wyższa marża i RRSO. Promocja "Po Sąsiedzku" (do 31 marca 2025) z marżą 2,09 pp. i prowizją 0% brzmi kusząco, ale ma warunki: ROR VIPKonto, ubezpieczenie na życie i nieruchomości. Przeanalizuj, czy te produkty są dla Ciebie korzystne. Banki często oferują "promocje", które w rzeczywistości kosztują więcej. Przykład: ubezpieczenie na życie, które kosztuje 50 zł miesięcznie, to 3000 zł przez 5 lat. Może lepiej zapłacić wyższą prowizję i samemu wybrać ubezpieczenie?

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców – ostatnia deska ratunku

BPS oferuje możliwość skorzystania z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. To pożyczka do 120 000 zł na pokrycie zadłużenia w przypadku problemów ze spłatą lub sprzedaży nieruchomości. Brzmi dobrze, ale to nie jest darmowa pomoc. To pożyczka, którą trzeba spłacić. I pamiętaj: skorzystanie z funduszu to ostateczność, gdy grozi Ci utrata mieszkania. Ostrzeżenie: nie polegaj na funduszu. Zbuduj sobie poduszkę finansową, która pozwoli Ci przetrwać kilka miesięcy bez dochodów. To lepsze niż zadłużanie się po uszy.