Karty paliwowe MOYA to przyzwoita opcja dla firm, zwłaszcza tych mniejszych, ale bez rewelacji. Plusy to szeroka akceptacja (wliczając stacje partnerskie), rabaty i darmowe NNW dla kierowców. Największy minus? Brak transparentnych informacji o kosztach wydania karty i prowizjach. To dyskwalifikuje tę ofertę dla firm, które lubią mieć wszystko czarno na białym. Mikrofirmy, z rabatem do 10 gr/l bez minimalnego progu, mogą być zadowolone. Większe przedsiębiorstwa powinny porównać MOYA z konkurencją, biorąc pod uwagę koszty ukryte.
Zasięg i akceptacja - OK, ale bez szału
MOYA chwali się akceptacją kart na ponad 400 własnych stacjach, plus prawie 600 stacji Shell i Amic dzięki umowom cross-akceptacji. Do tego ponad 1400 punktów ładowania EV. To całkiem nieźle, ale konkurencja często oferuje szerszy zasięg, np. dostęp do niemal wszystkich stacji w kraju. Jeśli Twoja firma jeździ głównie po trasach, gdzie są stacje MOYA i partnerów, to nie ma problemu. Ale jeśli potrzebujesz elastyczności i możliwości tankowania wszędzie, MOYA może być ograniczeniem.
Kalkulacja: Czy faktycznie oszczędzasz?
- Mikrofirma: Rabat do 10 gr/l to niezła zachęta. Przy założeniu, że miesięcznie tankujesz 500 litrów, oszczędzasz 50 zł. Rocznie to 600 zł. Pytanie, ile wyniosą ukryte koszty karty?
- Duża firma: Rabat do 5 gr/l to już mniej imponujące. Przy 5000 litrach miesięcznie, oszczędzasz 250 zł. Rocznie 3000 zł. Ale uwaga: brak transparentnych kosztów! Może się okazać, że "darmowe" ubezpieczenie NNW jest tak naprawdę wliczone w wyższą prowizję.
Typy kart i bezpieczeństwo - Standard
Plastikowe karty (prepaid lub kredytowe) i wirtualne w aplikacji MOYA Firma to standardowa oferta. Aplikacja jest plusem, bo umożliwia autoryzację transakcji, kontrolę limitów i szybkie płatności. Bezpieczeństwo na poziomie, ale nic specjalnego. Każda karta jest zabezpieczona, ale to norma. Aplikacja jest wygodna, ale to już standard w branży.
Koszty i prowizje - Tutaj MOYA robi kasę
To jest największy problem tej oferty. MOYA nie podaje publicznie informacji o kosztach wydania karty, prowizjach i stopach procentowych (dla kart kredytowych). To oznacza, że możesz się nieźle zdziwić. Domyślam się, że to na tym MOYA zarabia. Moja rada: ZANIM podpiszesz umowę, wynegocjuj WSZYSTKIE koszty. Poproś o symulację kosztów dla Twojej firmy, uwzględniającą różne scenariusze tankowania. Jeśli MOYA nie chce się zgodzić, poszukaj innej oferty.
Fakturowanie i aktualizacja limitów - W porządku
Zbiorcze fakturowanie i szczegółowe raporty online to plus. Szybka aktualizacja limitów (w kilka minut od przelewu) to też dobra rzecz. To ułatwia zarządzanie flotą i kontrolę wydatków. Ale to są już standardowe funkcje, które oferuje większość kart paliwowych.