DM BOŚ: Doradztwo inwestycyjne dla firm

Doradztwo inwestycyjne w DM BOŚ to, moim zdaniem, oferta skrojona pod specyficznego klienta – firmę, która ma 300 tys. zł wolnych środków i chce spróbować sił na giełdzie, ale brakuje jej czasu lub kompetencji do samodzielnej analizy. Promocja do połowy 2025 r., znosząca opłaty za doradztwo i przechowywanie aktywów, to kuszący wabik, ale trzeba pamiętać, że DM BOŚ zarabia na prowizjach od transakcji. Aktywne korzystanie z rekomendacji może więc generować koszty, które zjedzą potencjalny zysk. To oferta dobra dla firm, które chcą uczyć się inwestowania pod okiem specjalistów, ale muszą kontrolować częstotliwość zleceń i negocjować prowizje. Dla kogoś, kto liczy na pasywny dochód i minimalne zaangażowanie, to może nie być najlepszy wybór.

Minimalna kwota i opłacalność: 300 tys. zł to próg wejścia, ale czy to się opłaca?

Minimalny próg 300 tys. zł to sporo. Przyjrzyjmy się, jak taka kwota może generować koszty i potencjalne zyski. Załóżmy, że klient korzysta z doradztwa aktywnie, dokonując średnio 4 transakcji miesięcznie (kupno i sprzedaż dwóch różnych akcji). Prowizja 0,38% od transakcji przy kwocie 10 tys. zł na akcję (zakładając dywersyfikację) to 38 zł prowizji za transakcję, czyli 76 zł miesięcznie na jednej akcji (kupno i sprzedaż) * 2 = 152 zł prowizji miesięcznie. Rocznie to 1824 zł. Jeśli doliczymy minimalną opłatę 5 zł za transakcję, gdy 0,38% daje mniej, koszty rosną.

Promocja na brak opłat za doradztwo do 30.06.2025, to plus, ale warto dopytać o stawkę po tym terminie i negocjować ją z góry. Jeśli opłata roczna wyniesie np. 0,5% wartości aktywów (czyli 1500 zł od 300 tys. zł), to wraz z prowizjami transakcyjnymi koszty mogą pochłonąć znaczną część zysku, zwłaszcza przy niskiej stopie zwrotu.

Prowizje: diabeł tkwi w szczegółach (i tabeli opłat DM BOŚ)

Największą pułapką są prowizje od transakcji. Niby 0,38% to niewiele, ale przy częstym handlu szybko się kumuluje. Porównajmy tę stawkę z konkurencją:

Dom Maklerski Prowizja od akcji GPW
DM BOŚ 0,38% (min. 5 zł)
(przykład) XTB 0% (do 100 000 EUR obrotu miesięcznie)
(przykład) ING Makler 0,25% (min. 5 zł)

Jak widać, DM BOŚ nie jest najtańszy. Przed podpisaniem umowy koniecznie trzeba negocjować prowizje, zwłaszcza jeśli planuje się aktywne inwestowanie. Warto też sprawdzić, czy przy większych obrotach można liczyć na rabaty. Zwróć uwagę na opłaty dodatkowe – 30 zł za zaświadczenie, 10-50 zł za historię rachunku. Te drobne kwoty mogą irytować.

Licencjonowani maklerzy: gwarancja wiedzy, ale nie zysku

Fakt, że doradztwo prowadzą licencjonowani maklerzy, to plus. Teoretycznie gwarantuje to pewien poziom wiedzy i kompetencji. W praktyce – różnie to bywa. Licencja nie czyni nikogo geniuszem inwestycyjnym. Ważne jest, by trafić na maklera, który rozumie potrzeby firmy, akceptuje jej poziom ryzyka i potrafi przedstawić rekomendacje w sposób zrozumiały. Warto poprosić o referencje od innych klientów lub umówić się na rozmowę z kilkoma maklerami przed podjęciem decyzji.

Pamiętaj, że makler też człowiek i może się mylić. Decyzja inwestycyjna zawsze należy do klienta. Dobry doradca powinien przedstawić argumenty "za" i "przeciw", a nie tylko wciskać swoje typy.

Kluczowe pytania do doradcy DM BOŚ:

  • Jakie strategie inwestycyjne preferuje?
  • Jak często komunikuje się z klientami?
  • Jakie wyniki osiągał w przeszłości (pamiętając, że przeszłe wyniki nie gwarantują przyszłych)?
  • Jakie koszty poniosę po zakończeniu promocji?
  • Czy mogę negocjować wysokość prowizji w przyszłości?