Usługa doradztwa inwestycyjnego w Biurze Maklerskim Banku Handlowego (Citi Handlowy) w 2025 roku, mimo braku opłaty za samo doradztwo, to raczej opcja dla firm już korzystających z ich usług maklerskich. Powiązanie doradztwa z obowiązkowym rachunkiem maklerskim eliminuje możliwość przetestowania doradztwa bez angażowania się w pełen pakiet usług. Największą zaletą jest potencjalne dostosowanie strategii do potrzeb firmy, jednak brak jasnych widełek kosztowych (poza prowizją do 0,2% dla zagranicznych instrumentów) utrudnia oszacowanie całkowitego kosztu. To oferta dla firm, które cenią sobie indywidualne podejście i są gotowe powierzyć dużą część zarządzania swoimi inwestycjami jednemu podmiotowi, ale jednocześnie świadome potencjalnych konfliktów interesów i ukrytych kosztów.
Bezpłatne doradztwo: czy to się opłaca?
Fakt, że za samo doradztwo Citi Handlowy nie pobiera opłat (0 PLN) brzmi kusząco. Ale nie dajmy się zwieść. Bank zarabia na prowizjach od transakcji. Im więcej transakcji firma wykona na podstawie rekomendacji doradcy, tym większy zysk dla BM Citi. Dlatego warto zachować zdrowy sceptycyzm i analizować rekomendacje pod kątem własnych celów inwestycyjnych, a nie jedynie chęci "pomnożenia kapitału" przez doradcę.
Przykład: Załóżmy, że firma inwestuje 1 000 000 PLN w akcje, a doradca rekomenduje częste zmiany portfela. Nawet prowizja 0,1% od każdej transakcji (kupno i sprzedaż) może generować znaczące koszty, które obniżą realny zysk z inwestycji. Przy dużej częstotliwości transakcji, koszt doradztwa w ukrytej formie prowizji może okazać się wyższy, niż opłata za niezależne doradztwo.
Umowa wiązana: pułapka czy okazja?
Kluczowym aspektem jest wiązanie usługi doradztwa z rachunkiem maklerskim. Z jednej strony, to upraszcza proces inwestycyjny – wszystko w jednym miejscu. Z drugiej strony, ogranicza to swobodę wyboru i możliwość porównania ofert. Firma, która nie jest zadowolona z doradztwa, jest uwiązana do BM Citi rachunkiem maklerskim, a zmiana doradcy wiąże się z przenoszeniem wszystkich aktywów. To spora niedogodność. Zastanów się dwa razy, czy jesteś gotów na takie ograniczenie.
Porada: Zanim podpiszesz umowę, dokładnie sprawdź warunki rozwiązania umowy o rachunek maklerski i potencjalne opłaty związane z przeniesieniem aktywów do innego brokera. To pozwoli uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, jeśli zechcesz zrezygnować z usług BM Citi.
Instrumenty i konflikty interesów
Ograniczenie rekomendacji do instrumentów niepowiązanych z grupą Citi to teoretycznie plus. Ma to zapobiegać konfliktom interesów, gdzie doradca rekomenduje inwestycje w instrumenty, na których zarabia bank. Jednak, trzeba pamiętać, że interesy banku i klienta nigdy nie są w 100% zbieżne. Doradca zawsze będzie dążył do generowania obrotu, bo od tego zależy jego premia.
Porada: Zwróć uwagę na skład rekomendowanego portfela. Czy są tam instrumenty, które BM Citi szczególnie promuje? Czy doradca potrafi uzasadnić wybór konkretnych instrumentów w oparciu o obiektywne dane i analizy, a nie jedynie "potencjał wzrostu"?
Koszty transakcyjne: diabelski szczegół
Prowizja do 0,2% od transakcji zagranicznych brzmi rozsądnie, ale diabeł tkwi w szczegółach. Po pierwsze, "do 0,2%" to szerokie widełki. Ostateczna prowizja zależy od negocjacji i rodzaju instrumentu. Po drugie, prowizja ta obejmuje koszty brokera zagranicznego i marżę BM Citi. Trudno zweryfikować, ile z tej kwoty faktycznie trafia do brokera, a ile do kieszeni BM Citi. Transparency w tym zakresie jest kluczowa, ale brak szczegółowych informacji budzi wątpliwości.
| Koszty | Szacunki |
|---|---|
| Doradztwo | 0 PLN (ukryte w prowizjach) |
| Prowizje od zagranicznych instrumentów | Do 0,2% wartości transakcji (do negocjacji) |
| Inne opłaty maklerskie | Zgodnie z Tabelą Opłat i Prowizji BM Citi |
Porada: Przed każdą transakcją żądaj od doradcy szczegółowej kalkulacji kosztów, w tym rozbicia prowizji na koszty brokera zagranicznego i marżę BM Citi. To pozwoli Ci ocenić, czy dana transakcja faktycznie się opłaca.
