Konto maklerskie w Biurze Maklerskim BNP Paribas – szału nie ma, ale tragedii też nie. Standardowa oferta prowizyjna to absolutny średniak rynkowy, ale promocje (szczególnie dla przenoszących rachunki) robią z tego całkiem sensowną opcję. Jeśli masz już konto w BNP i nie chcesz szukać gdzie indziej, albo masz spore aktywa do przeniesienia i chcesz skorzystać z promocyjnych stawek, to może to być dla Ciebie. W innym wypadku poszukałbym czegoś z lepszą ofertą podstawową.
Prowizje – gdzie BM BNP zarabia?
Największą bolączką jest standardowa prowizja 0,39% na GPW. W 2025 roku, w dobie konkurencji na rynku brokerów, to po prostu za dużo. Patrząc na to, że konkurencja oferuje prowizje poniżej 0.2%, BM BNP liczy na osoby, które nie chcą szukać lepszych ofert. Natomiast oferta promocyjna (0,16%) jest już bardziej konkurencyjna. Na transakcjach zagranicznych jest jeszcze gorzej. Prowizja 0,95% to kosmos, ratuje jedynie obniżka do 0,3% przy składaniu zleceń telefonicznie (sic!). To jasno pokazuje, że bank zarabia na niewiedzy i wygodzie klientów, którzy nie sprawdzają alternatyw. Minimalna prowizja 20 EUR za zagraniczne transakcje to dodatkowy haczyk – opłacalność mniejszych zleceń spada drastycznie. Przykładowo, inwestując 1000 EUR, prowizja wyniesie 2%, co jest absurdalnie drogo.
Tabela porównawcza prowizji (przykładowe zlecenia):
Wartość zlecenia | Prowizja GPW (0,39%) | Prowizja GPW (0,16% - promocja) | Prowizja Zagranica (0,95%) | Prowizja Zagranica (0,3% - telefon) |
---|---|---|---|---|
1 000 PLN | 3,90 PLN | 1,60 PLN | N/A | N/A |
1 000 EUR | N/A | N/A | 9,5 EUR (ale min. 20 EUR!) | 3 EUR |
10 000 PLN | 39 PLN | 16 PLN | N/A | N/A |
10 000 EUR | N/A | N/A | 95 EUR | 30 EUR |
Opłaty za przechowywanie – ukryty koszt
Niby opłata za przechowywanie aktywów polskich jest zniesiona do 300 tys. zł (a w promocji przez 2 lata niezależnie od kwoty!), ale za zagraniczne instrumenty już zapłacisz 0,2% rocznie. To może się wydawać niewiele, ale przy większym portfelu robi różnicę. Przykładowo, trzymając ETF-y zagraniczne za 50 000 zł, zapłacisz rocznie 100 zł. Dodatkowo bank zarabia na tym, że klient nie pamieta o promocji, a w kolejnych latach zacznie płacić za polskie aktywa.
Dodatkowe usługi – czy warto?
Bezpłatne doradztwo inwestycyjne online to plus, ale pamiętajmy, że "bezpłatne" zazwyczaj oznacza ograniczony dostęp lub konflikty interesów. Dedykowany makler brzmi fajnie, ale w praktyce sprowadza się do obsługi zleceń, a nie realnego doradztwa inwestycyjnego (którego i tak nie świadczy za darmo). GOInvest, dostępny tylko dla klientów Premium i Wealth Management, to już wyższa półka, ale też wyższe opłaty i targetowanie na specyficzną grupę klientów.
Proces otwarcia i obsługa – bez rewelacji
Otwarcie konta online to standard, ale wymóg posiadania konta w BNP Paribas to ograniczenie. Ankieta MiFID to formalność, ale warto ją potraktować poważnie, bo wpływa na dostępność niektórych instrumentów. Obsługa klienta – bez fajerwerków, ale działa. Ważne, żeby dokładnie przeczytać regulamin i taryfę opłat, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.