Ogólnie rzecz biorąc, oferta leasingu w Santander Consumer Bank robi wrażenie pod względem różnorodności. Mają coś dla każdego – od małych firm po korporacje, od aut po fotowoltaikę. Jednak, diabeł tkwi w szczegółach. Uproszczone procedury brzmią kusząco, ale uważam, że trzeba dokładnie przestudiować tabelę opłat dodatkowych, bo tam bank najwidoczniej "dorabia" na elastyczności. Leasing eko wygląda super na papierze, ale tylko 36 miesięcy okresu finansowania może być problemem dla kogoś, kto liczy na dłuższe rozłożenie kosztów. Dla kogo ta oferta? Firmy z konkretnymi potrzebami i dobrze policzonym budżetem, które nie boją się czytać małego druku.
Elastyczność finansowania – plus czy minus?
Szeroki zakres, ale uważaj na haczyki
Santander chwali się elastycznością – okres finansowania od 12 do 72 miesięcy (do 120 dla fotowoltaiki), opłata wstępna od 0% do 10%, różne wartości końcowe. To wszystko brzmi świetnie, ale to właśnie tutaj bank zarabia. Niska opłata wstępna oznacza wyższe raty, a wysoka wartość końcowa to mniejsza rata, ale większy wydatek na koniec. Przykład? Weźmy samochód za 100 000 zł netto. Z opłatą wstępną 0% rata będzie wyższa niż przy 20%, a wartość końcowa 1% oznacza, że na koniec dopłacisz tylko 1000 zł, ale rata będzie wyższa, niż gdyby wartość końcowa wynosiła 20 000 zł. Trzeba to sobie wszystko dokładnie przeliczyć i dopasować do przepływów finansowych firmy.
- Porada: Zanim podpiszesz umowę, poproś o symulację z kilkoma wariantami opłaty wstępnej i wartości końcowej. Sprawdź, jak to wpływa na całkowity koszt leasingu.
Leasing EKO – czy to się opłaca?
Wygląda obiecująco, ale krótki okres finansowania to wada
Leasing eko dla aut elektrycznych i hybrydowych, z 0% opłaty przygotowawczej, brakiem kosztów odsetkowych, to brzmi świetnie. Ale okres do 36 miesięcy, pierwsza wpłata 30% i wartość końcowa 1%? To oznacza spore raty. Przy samochodzie za 150 000 zł netto, pierwsza wpłata to 45 000 zł, a rata (bez odsetek) to (150 000 - 45 000 - 1500)/36 = 2875 zł miesięcznie. To sporo.
- Porada: Sprawdź, czy stać Cię na takie raty. Leasing eko może być opłacalny, jeśli masz pewny, wysoki dochód i chcesz szybko spłacić auto. Inaczej, lepiej rozważyć dłuższy okres finansowania, nawet jeśli będzie z odsetkami.
Ukryte koszty, czyli gdzie bank zarabia
Tabela opłat – Twój wróg (albo przyjaciel, jeśli wiesz, co robisz)
Santander Consumer Bank ma długą listę opłat dodatkowych. Zmiana korzystającego (500 zł netto), zmiana formy prawnej (300 zł netto), zmiana waluty umowy (od 500 zł netto), wznowienie umowy (1500 zł netto). To wszystko może się nazbierać.
Bank zarabia na Twojej elastyczności. Chcesz coś zmienić w umowie? Płacisz.
- Porada: Przeczytaj tabelę opłat kilka razy, zanim podpiszesz umowę. Zastanów się, jakie zmiany mogą być konieczne w przyszłości i policz, ile to będzie kosztować. Staraj się przewidzieć scenariusze.
Dla kogo ta oferta?
Nie dla każdego
Oferta Santander Consumer Bank jest dla firm, które:
- Mają stabilną sytuację finansową i mogą dokładnie zaplanować wydatki.
- Potrzebują elastycznego finansowania i są gotowe za to zapłacić.
- Dokładnie czytają umowy i nie boją się negocjować warunków.
Z drugiej strony, jeśli nie lubisz niespodzianek i wolisz proste, przejrzyste warunki, może warto poszukać innej oferty.