Kredyt hipoteczny w BOŚ w 2025 roku to przeciętniak, z tendencją do bycia droższym niż u konkurencji. Plusy? Elastyczność w wyborze wariantów (eko, KDR) i stosunkowo niski minimalny wkład własny. Minusy? Wysoka prowizja, konieczność posiadania konta i ubezpieczenia, które windują RRSO. Dla kogo? Dla osób, które koniecznie potrzebują niskiego wkładu własnego i są zainteresowane ofertą ekologiczną (jeśli spełniają warunki). Dla pozostałych – szukałbym gdzie indziej.
Oprocentowanie i koszty – tu BOŚ chce zarobić
Oprocentowanie w BOŚ na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie – stałe 7,04% na 5 lat. Ale diabeł tkwi w szczegółach. Po pierwsze, po 5 latach skacze na zmienne, oparte o WIBOR 6M + marża 2,45 p.p., co daje przy obecnych prognozach (i założeniu WIBOR 6M na poziomie 5,27% w 2030) około 7,72%. Po drugie, RRSO (9,28% w przykładzie) pokazuje prawdziwy koszt kredytu, uwzględniając prowizję i ubezpieczenia.
Porównajmy to z konkurencyjną ofertą (hipotetyczną) z niższą prowizją i brakiem obowiązkowego ubezpieczenia:
BOŚ | Konkurencja (hipotetyczna) | |
---|---|---|
Prowizja | 2,20% (6600 zł przy 300k) | 0% |
RRSO (przykładowe) | 9,28% | 8,5% |
Wniosek? Prowizja 2,2% to sporo, a obowiązkowe ubezpieczenie przez cały okres kredytowania (ok. 22 500 zł przy 300 tys. kredytu!) mocno podbija koszty. Negocjujcie prowizję albo wybierzcie ofertę bez niej! Dodatkowa opłata za konto osobiste (9 zł miesięcznie, choć możliwe zwolnienie) to kolejny ukryty koszt.
Wkład własny i LTV – szansa dla "młodych"
Minimalny wkład własny na poziomie 10% to plus. Umożliwia to zakup nieruchomości osobom z mniejszymi oszczędnościami. BOŚ oferuje kredyty z LTV do 90%, ale pamiętajcie: wyższe LTV = wyższa marża i wyższe ryzyko. Dodatkowe ubezpieczenie niskiego wkładu własnego też podbije koszty. Moja rada? Jeśli tylko możecie, postarajcie się o wyższy wkład własny (np. 20%), aby obniżyć koszty kredytu i zmniejszyć ryzyko.
Warianty kredytu – niby eko, ale czy na pewno?
BOŚ chwali się wariantem ekologicznym kredytu hipotecznego. Brzmi dobrze, ale nie dajcie się nabrać na marketing. Preferencyjna marża wymaga spełnienia konkretnych warunków (np. zakup nieruchomości z certyfikatem energetycznym). Sprawdźcie dokładnie, czy się kwalifikujecie i czy realnie przekłada się to na oszczędności. Podobnie z Kartą Dużej Rodziny – zniżka prowizji i marży (0,1 p.p.) to miły dodatek, ale nie decyduje o atrakcyjności całej oferty.