Usługi maklerskie w Biurze Maklerskim PKO BP oceniam jako przeciętne, skierowane raczej do początkujących inwestorów, ceniących sobie wygodę posiadania wszystkiego w jednym miejscu. Zaletą jest obniżona prowizja (0.2%) dla transakcji na GPW, ale minimalna kwota prowizji (5 zł) sprawia, że mniejsze transakcje stają się nieopłacalne. Dużą wadą jest natomiast uzależnienie od posiadania konta osobistego w PKO BP i fakt, że nie jest to oferta dla inwestorów o dużym kapitale, chcących realizować transakcje zagraniczne bez ograniczeń.
Opłaty i prowizje – czyli gdzie BM PKO BP zarabia
Głównym źródłem dochodu Biura Maklerskiego PKO BP są oczywiście prowizje od transakcji. Prowizja 0.2% od transakcji na GPW (minimalnie 5 zł) wydaje się konkurencyjna, ale diabeł tkwi w szczegółach. Załóżmy, że inwestujesz 1000 zł w akcje. Prowizja wyniesie 0.2%, czyli 2 zł, ale i tak zapłacisz 5 zł. To realnie podnosi koszt transakcji i obniża zyskowność, szczególnie przy częstym handlu małymi kwotami. Roczna opłata za prowadzenie rachunku (30 zł) to dodatkowy koszt, który w długim terminie obniża rentowność inwestycji, szczególnie dla osób z mniejszym portfelem.
Na czym konkretnie zarabia BM PKO BP?
- Prowizje od transakcji (akcje, obligacje, kontrakty terminowe).
- Opłata roczna za prowadzenie rachunku.
- Prowizje od transakcji na rynkach zagranicznych (szczegóły nie podane w danych, ale na pewno są).
- Opłaty za przeniesienie własności instrumentów finansowych w przypadku spadku.
Platforma transakcyjna PKO supermakler
Dostęp do platformy PKO supermakler jest warunkiem koniecznym, żeby w ogóle korzystać z usług maklerskich. Sama platforma nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest funkcjonalna, ale brakuje jej zaawansowanych narzędzi analizy technicznej i szybkiego dostępu do danych, które oferują konkurencyjne platformy. Składanie zleceń jest intuicyjne, ale opóźnienia w realizacji zleceń (szczególnie na mniej płynnych akcjach) mogą być frustrujące. Plus za dostępność w aplikacji mobilnej.
Rynki zagraniczne – obiecująco, ale z haczykiem
Możliwość inwestowania na rynkach zagranicznych to plus, ale ograniczenie do zleceń poniżej 500 tys. EUR bez dodatkowej weryfikacji dyskwalifikuje tę ofertę dla poważnych inwestorów. Poza tym, brak szczegółowych informacji o prowizjach za transakcje zagraniczne to duży minus. Podejrzewam, że są one wyższe niż na GPW, co dodatkowo obniża atrakcyjność tej oferty. Przed rozpoczęciem inwestycji na rynkach zagranicznych, koniecznie trzeba dokładnie sprawdzić tabelę opłat i prowizji.
Oferty specjalne – warte uwagi, ale trzeba się pilnować
Zwolnienie z opłaty za prowadzenie rachunku dla członków SII i uczestników programu ORLEN W PORTFELU to dobry ruch. Oferta dla osób do 25 roku życia (brak opłat za prowadzenie rachunku i niższe prowizje) również jest atrakcyjna. Trzeba jednak pamiętać, że te preferencyjne warunki nie są dane raz na zawsze. Członkostwo w SII trzeba regularnie odnawiać, a warunki programu ORLEN W PORTFELU mogą się zmienić. Należy regularnie sprawdzać aktualne warunki i upewnić się, że nadal spełniamy kryteria, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Kategoria | Ocena | Uzasadnienie |
---|---|---|
Opłaty i prowizje | Przeciętne | Prowizja 0.2% na GPW to dobry start, ale minimalna prowizja 5 zł i roczna opłata za prowadzenie rachunku obniżają atrakcyjność. |
Platforma transakcyjna | Dostateczna | Funkcjonalna, ale brakuje zaawansowanych narzędzi i szybkiego dostępu do danych. |
Rynki zagraniczne | Słaba | Dostępność to plus, ale ograniczenia dotyczące dużych zleceń i brak transparentności prowizji to duży minus. |
Oferty specjalne | Dobra | Atrakcyjne zwolnienia z opłat dla wybranych grup, ale trzeba regularnie sprawdzać warunki. |