Usługi maklerskie BM Pekao to oferta, która z jednej strony ma pewne zalety dla początkujących inwestorów, ale z drugiej – mocno rozczarowuje pod względem kosztów i dostępu do rynku. Dla osoby, która dopiero zaczyna przygodę z giełdą i ma już konto w Pekao, może to być wygodne rozwiązanie na start, ale szybko zorientuje się, że wysokie prowizje i dziwne przeliczenia na dolary zjadają znaczną część zysków. Prowizje są relatywnie wysokie, a opłata za prowadzenie rachunku – choć pozornie niewielka – irytuje, zwłaszcza że konkurencja często oferuje to za darmo. Podsumowując: to oferta dla bardzo mało aktywnych klientów Banku Pekao lub osób, które dają się skusić promocjami i nie porównują cen z innymi brokerami.
Opłaty – gdzie BM Pekao zarabia najwięcej?
Kluczowym problemem BM Pekao są opłaty. Roczna opłata za prowadzenie rachunku w wysokości 60 zł (lub 30 zł w drugim półroczu) to w obecnych czasach archaizm. Większość brokerów online oferuje rachunki za darmo. Jedyny sposób na uniknięcie tej opłaty to podpisanie "Aneksu funduszowego" i inwestowanie wyłącznie w fundusze inwestycyjne oferowane przez BM Pekao. To pułapka, bo fundusze te często mają wysokie opłaty za zarządzanie, co w ostatecznym rozrachunku kosztuje więcej niż te 60 zł rocznie.
Prawdziwy zarobek BM Pekao to prowizje od transakcji. Zerknijmy na przykład:
Wartość zlecenia (USD) | Prowizja |
---|---|
Do 30 000 | 0,5%, min. 35 USD |
30 000,01 - 50 000 | 0,43%, min. 21 USD |
50 000,01 - 100 000 | 0,41%, min. 31 USD |
Powyżej 100 000,01 | 0,4%, min. 41 USD |
Załóżmy, że kupujesz akcje na kwotę 10 000 USD. Prowizja wyniesie 50 USD (0,5% z 10 000 USD), co jest wyższe niż minimalne 35 USD. Ale jeśli kupisz akcje za 5 000 USD, zapłacisz 35 USD prowizji, co daje efektywną stawkę 0,7%. To bardzo dużo! Dodatkowo, prowizje są wyrażone w dolarach, co naraża Cię na ryzyko kursowe i dodatkowe koszty przewalutowania. BM Pekao zarabia na tym podwójnie.
Przykładowe wyliczenia prowizji
Załóżmy transakcję zakupu akcji Allegro za 10 000 zł (około 2500 USD). Prowizja wyniesie 35 USD, czyli ok. 140 zł (przy kursie 4 zł za dolara). U konkurencji zapłaciłbyś za to 10-20 zł. Różnica jest kolosalna.
Dostęp do rynków i platforma
BM Pekao chwali się dostępem do 20 rynków zagranicznych. Brzmi nieźle, ale prowizja 0,25% za zlecenia składane przez Pekao24, PeoPay i eTrader do końca 2025 r. na rynkach zagranicznych (EUR, USD, GBP) to nadal sporo. Platforma eTrader wygląda na przestarzałą i nie oferuje tak zaawansowanych narzędzi analitycznych, jak konkurencja. Sam interfejs jest mało intuicyjny i wymaga sporo czasu, żeby się do niego przyzwyczaić.
- Plus: Dostęp do 20 rynków zagranicznych.
- Minus: Przestarzała i mało intuicyjna platforma.
- Minus: Ryzyko kursowe prowizji w USD
Promocje i rabaty – czy to się opłaca?
BM Pekao oferuje promocje dla młodych inwestorów do 30. roku życia oraz kody promocyjne na fundusze. To chwyt marketingowy. Promocje są krótkotrwałe (do 31.05.2025) i dotyczą głównie funduszy, gdzie BM Pekao i tak zarabia na opłatach za zarządzanie. Obniżone prowizje przy obrotach powyżej 30 tys. zł miesięcznie lub 100 sztuk akcji miesięcznie (do 2 zł niższe prowizje) są śmiesznie niskie i dotyczą marginalnej grupy klientów.