BM mBank: Usługi maklerskie indywidualne

Biuro Maklerskie mBank oferuje przyzwoite usługi maklerskie, ale bez fajerwerków. Z jednej strony mamy brak opłat za prowadzenie rachunku (pod warunkiem zgody na komunikację elektroniczną) i brak minimalnej wpłaty, co jest zdecydowanym plusem. Z drugiej strony, prowizje na GPW (0,39%) są standardowe, a minimum 5 zł od zlecenia sprawia, że małe transakcje stają się relatywnie drogie. Promocja na ETF-y (0,19%) jest atrakcyjna, ale tylko przez rok. Dla początkujących inwestorów, którzy chcą spróbować swoich sił z małymi kwotami i polskimi ETF-ami, może być to dobry start. Dla aktywnego tradera szukającego niskich prowizji lub dostępu do bardziej zaawansowanych instrumentów, oferta ta będzie niewystarczająca.

Opłaty i Prowizje - Gdzie mBank zarabia?

Kluczowy aspekt każdej usługi maklerskiej to koszty. Tutaj mBank stara się przyciągnąć klientów brakiem opłat za prowadzenie rachunku (pod warunkiem zgody na e-komunikację) i brakiem minimalnej wpłaty. To sprytne zagranie, bo bariera wejścia jest niska. Jednak diabeł tkwi w szczegółach:

    `
  • Prowizje na GPW: 0,39% wartości transakcji, minimum 5 zł. To oznacza, że jeśli kupujesz akcje za 1000 zł, zapłacisz 5 zł prowizji (bo 0,39% z 1000 zł to 3,9 zł, a obowiązuje minimum 5 zł). Czyli realnie prowizja wynosi 0,5%. Dopiero przy transakcjach powyżej ok. 1282 zł (5 zł / 0,0039) prowizja procentowa staje się korzystniejsza.
  • `
  • Rynki zagraniczne: 0,29% minimum 14 zł (ale nie mniej niż 4 EUR/USD/GBP). Tutaj mBank zarabia więcej. Minimum 14 zł oznacza, że przy obecnym kursie euro (ok. 4,3 zł), opłaca się kupować akcje w euro dopiero za kwotę powyżej ok. 4828 zł (14 zł / 0,0029), ponieważ mniej kosztuje prowizja procentowa. Jeśli kupujesz za mniejsze kwoty, płacisz 4 EUR, co jest znacznie wyższą prowizją procentową.
  • `
  • Notowania: Bezpłatna jest tylko 1 oferta. Za 5 najlepszych ofert trzeba płacić 108,24 zł miesięcznie. To absurdalnie wysoka cena dla początkującego inwestora, a dla aktywnego tradera są lepsze i tańsze rozwiązania u konkurencji.

Podsumowując, mBank zarabia głównie na prowizjach, szczególnie przy mniejszych transakcjach i na rynkach zagranicznych. Oferta notowań to przykład "ukrytego" kosztu, który może znacząco obciążyć portfel inwestora.

Promocja na ETF-y - Czy warto się skusić?

Promocja na ETF-y notowane na GPW (0,19% prowizji, minimum 5 zł) jest niewątpliwie pozytywnym aspektem oferty mBanku. Ale trzeba pamiętać o kilku rzeczach:

    `
  • Tylko rok: Promocja obowiązuje tylko do 31.12.2025. Potem wracamy do standardowej prowizji 0,39%.
  • `
  • Minimum 5 zł: Tak jak w przypadku akcji, przy małych transakcjach prowizja minimalna zjada dużą część zysku.
  • `
  • Dla kogo: To dobra oferta dla osób, które chcą zacząć inwestować w ETF-y, ale z ograniczonym budżetem. Pozwoli na przetestowanie strategii inwestycyjnych bez ponoszenia wysokich kosztów początkowych.

Jeśli planujesz regularnie inwestować w ETF-y na GPW i Twoje transakcje przekraczają ok. 2564 zł (5zł / 0,0019) to oferta mBanku na czas trwania promocji jest korzystna. Po jej zakończeniu warto rozważyć zmianę brokera.

Dostępność i Platforma - Wygodnie, ale bez rewelacji

mBank oferuje dostęp do usług maklerskich przez internet i aplikację mobilną. To standard w dzisiejszych czasach, więc nie jest to jakiś specjalny atut. Zaletą jest, że wszystko odbywa się w ramach jednego ekosystemu bankowego (jeśli masz już konto w mBanku). Wadą – brak dedykowanej platformy tradingowej z zaawansowanymi narzędziami analitycznymi. To opcja dobra dla początkujących lub okazjonalnych inwestorów. Bardziej wymagający użytkownicy będą szukać czegoś innego.

Negocjacje Prowizji i Dodatkowe Usługi - Czy warto próbować?

mBank oferuje możliwość negocjacji prowizji indywidualnie. To dobrze, ale w praktyce negocjacje są skuteczne tylko przy bardzo wysokich obrotach. Jeśli nie generujesz obrotów rzędu setek tysięcy złotych miesięcznie, nie licz na znaczące obniżki. Dostęp do IKE i NewConnect to standard w większości biur maklerskich. Edukacja/szkolenia – warto sprawdzić ich jakość, zanim zapłacisz za nie. Ogólnie, dodatkowe usługi są raczej przeciętne i nie stanowią wyróżnika oferty mBanku.