PKO BP: Ubezpieczenia zdrowotne

Ubezpieczenie zdrowotne w PKO BP to, delikatnie mówiąc, produkt dla specyficznej grupy klientów. Nie nazwałbym tego "dobrą ofertą" dla każdego. Zaletą jest możliwość połączenia ubezpieczenia na życie z ochroną zdrowotną, co może być wygodne dla osób już korzystających z usług banku. Jednak, pułapką jest ograniczony zakres i stosunkowo niskie sumy ubezpieczenia w przypadku zdarzeń zdrowotnych, zwłaszcza w odniesieniu do kosztów leczenia poważnych chorób w 2025 roku. Oferta może być interesująca dla młodych osób (18-30 lat) bez historii chorób, które szukają podstawowej ochrony na życie i zdrowie, ale osoby z większymi wymaganiami lub ryzykiem zdrowotnym powinny szukać alternatyw. Pamiętajmy - bank zarabia na różnicy między składkami a wypłaconymi świadczeniami. Im mniej wypłaci, tym więcej zarobi.

Ograniczenia i wymagania wiekowe

Wiek przystąpienia do ubezpieczenia (18-57 lat) jest dość restrykcyjny. Osoby starsze są wykluczone. Dodatkowo, umowa jest zawierana na 5 lat (ubezpieczenie życia i zdrowia) lub 3 lata (ubezpieczenie na życie) z możliwością przedłużenia tylko do 60 roku życia. To oznacza, że po 60-tce tracimy ochronę, a koszty leczenia i zapotrzebowanie na ubezpieczenie rosną. To spora wada. Spójrzmy na to z perspektywy emeryta:

  • Osoba w wieku 55 lat: Może wykupić ubezpieczenie, ale tylko na 5 lat.
  • Osoba w wieku 58 lat: Nie może już przystąpić do ubezpieczenia.

Dodatkowym ograniczeniem jest stan zdrowia. Brak poważnych chorób w ciągu 12 miesięcy przed zawarciem umowy to standard, ale warto dokładnie przeczytać definicje tych chorób w OWU. Bank, oczywiście, chce uniknąć ryzyka wypłaty dużych odszkodowań tuż po zawarciu umowy.

Sumy ubezpieczenia i zakres ochrony

Maksymalna suma ubezpieczenia na życie (1,5 mln zł) wygląda obiecująco, ale kluczowe są świadczenia z tytułu poważnych zachorowań. Tutaj kwoty (od 5 tys. zł do 1,5 mln zł) zależą od konkretnej choroby i wybranego pakietu. Kwota 5 tys. zł na poważne zachorowanie to kpina w kontekście kosztów leczenia np. nowotworu. Z kolei, świadczenia za urazy i czasową niezdolność do pracy (od 1 tys. do 5 tys. zł na każde świadczenie) są niskie i mogą pokryć co najwyżej część kosztów rehabilitacji lub utraconego dochodu. Przykładowo:

  • Złamanie nogi: Może skutkować świadczeniem w wysokości 1-5 tys. zł.
  • 30-dniowe zwolnienie lekarskie: Również 1-5 tys. zł.

Maksymalna liczba świadczeń w okresie ochrony (np. 1 na poważne zachorowanie, 12 na czasową niezdolność do pracy, 10 na urazy) jest ograniczona. W praktyce, jeśli wykorzystamy limit na urazy w ciągu 5 lat, to w kolejnych latach nie otrzymamy już żadnego świadczenia z tego tytułu.

Składki i opłacalność

Składki miesięczne (od 1,50 zł do 16 zł za pakiet życia i od 3,50 zł do 10 zł za pakiet zdrowie) wydają się niskie, ale to tylko pozory. Należy pamiętać, że te kwoty dotyczą podstawowych pakietów z niskimi sumami ubezpieczenia. Chcąc uzyskać sensowną ochronę, trzeba dopłacić, a wtedy składka robi się mniej atrakcyjna. Pamiętajmy, że umowa jest zawierana na 5 lat (ubezpieczenie życia i zdrowia) lub 3 lata (ubezpieczenie na życie) z gwarancją stałej składki. To zaleta, ale tylko jeśli jesteśmy pewni, że przez ten czas nasza sytuacja finansowa się nie zmieni.

Policzmy. Załóżmy, że wybieramy pakiet zdrowotny za 10 zł miesięcznie. Przez 5 lat zapłacimy 600 zł. Jeśli w tym czasie nie zachorujemy, bank zarobi. Jeśli zachorujemy i otrzymamy 5 tys. zł, to niby zyskamy, ale czy 5 tys. zł wystarczy na pokrycie kosztów leczenia w 2025 roku? Wątpię.

Dla kogo to jest?

To ubezpieczenie może być sensowne dla:

  • Młodych osób (18-30 lat) bez historii chorób, które szukają podstawowej ochrony na życie i zdrowie.
  • Osób korzystających już z usług PKO BP, które chcą mieć wszystko w jednym miejscu.

Natomiast, osoby z:

  • Większymi wymaganiami co do sum ubezpieczenia.
  • Ryzykiem zdrowotnym.
  • Wiek powyżej 50 lat.

Powinny szukać alternatyw. Na rynku dostępne są bardziej elastyczne i kompleksowe polisy zdrowotne, które lepiej dopasowują się do indywidualnych potrzeb.