Bankowość elektroniczna Łużyckiego Banku Spółdzielczego (ŁBS) dla firm to dla mnie mocne 5/10. Daje podstawy – dostęp do konta 24/7, przelewy, historia. Ale bez szczegółowej wiedzy o opłatach i prowizjach (dostępnych tylko w PDF-ach), to kupowanie kota w worku. Dla małych firm, którym wystarczy minimum i nie boją się dzwonić do banku o szczegóły, może być OK. Dla większych – szukałbym czegoś bardziej transparentnego i zintegrowanego z księgowością.
Dostępność i funkcjonalność – Niby 24/7, ale…
Dostęp 24/7 to fajna obietnica, ale w praktyce to standard. Plus za to, że można importować przelewy i kontrahentów z systemów FK. Minus za brak konkretów, jakie systemy są obsługiwane. Jeśli korzystasz z popularnego programu, pewnie zadziała. Jeśli masz niszowe rozwiązanie – powodzenia. Historia operacji z eksportem do Excela i PDF-a to też standard, ale przydatne. Zabezpieczenie sesji po 5 minutach bezczynności to z jednej strony plus za bezpieczeństwo, z drugiej – irytujące, gdy pracujesz nad złożonym przelewem.
Bezpieczeństwo – PSD2 i co dalej?
Bank chwali się bezpieczeństwem i silnym uwierzytelnianiem. To dobrze, bo PSD2 to podstawa. Ale jak konkretnie to wygląda? SMS? Aplikacja mobilna? Token? Bez tej wiedzy nie da się ocenić, czy to wygodne i bezpieczne. Zarządzanie dostępem dla wielu użytkowników z różnymi uprawnieniami to duży plus dla firm, gdzie dostęp do konta ma więcej niż jedna osoba. Ale czy da się to konfigurować elastycznie? Czy uprawnienia są predefiniowane, czy można je dostosować do potrzeb? To pytania, na które szukałem odpowiedzi, i ich nie znalazłem.
Koszty i prowizje – Czarna magia
To jest największy problem. Bank ukrywa koszty jak skarby. Taryfy opłat i prowizji w PDF-ie? Serio? W 2025 roku? To tak, jakby bank nie chciał, żebyś wiedział, ile zapłacisz. To zła praktyka. Bank zarabia na prowizjach za przelewy, prowadzenie konta, korzystanie z karty. Ale ile konkretnie? Nie wiadomo. Bez konkretnych danych nie da się ocenić, czy to opłacalne.
- Przykładowo: Jeśli robisz 100 przelewów miesięcznie, a każdy kosztuje 50 groszy, to masz 50 zł miesięcznie kosztów.
- Jeśli robisz 10 przelewów, a każdy kosztuje 5 zł, to masz tyle samo.
Płatności telefonem i karty – KartoSfera brzmi obiecująco
Płatności telefonem (Google Pay) i zarządzanie kartami przez KartoSferę to plus. Ale znowu – brakuje szczegółów. Jakie karty są obsługiwane? Jakie limity można ustawić w KartoSferze? Czy można zablokować kartę przez aplikację? To wszystko ważne pytania. Bez odpowiedzi to tylko marketingowy bełkot.