Konta walutowe Aion Banku to ciekawa propozycja, ale nie dla każdego. Główna zaleta to brak spreadu przy wymianie walut – rewelacja! Ale haczyk tkwi w obowiązkowej opłacie za konto osobiste, która może zjeść całą oszczędność. Jeśli regularnie wymieniasz waluty na większe kwoty, to może się opłacać. Jeśli sporadycznie – lepiej poszukać alternatywy. Dla kogo? Dla cyfrowych nomadów i freelancerów rozliczających się w obcych walutach. Ale pod warunkiem, że dobrze policzą, czy abonament się zwróci.
Waluty i abonament – czyli, co tak naprawdę płacisz
Aion oferuje konta w EUR, USD, GBP i CHF. Standard, ale wystarczający dla większości. Kluczowe jest jednak to, że konto walutowe jest *subkontem* do konta osobistego. To oznacza, że musisz płacić abonament, żeby w ogóle z niego korzystać. Do wyboru masz trzy plany:
- Light: 19,99 zł/miesiąc
- Smart: 29,99 zł/miesiąc
- All-Inclusive: 49,99 zł/miesiąc
I tutaj pojawia się pułapka. Nawet jeśli wybierzesz najtańszy plan, to rocznie wychodzi prawie 240 zł. Zanim otworzysz konto, zastanów się, czy wymiana walut w Aion Banku pozwoli Ci zaoszczędzić tyle, żeby pokryć ten koszt. Jeśli nie, to po prostu przepłacisz. Bank zarabia właśnie na tym abonamencie, więc im mniej wymieniasz, tym bardziej zarabiają oni, a Ty tracisz.
Kursy walut i wymiana – faktycznie bez spreadu?
Tak, to prawda. Aion chwali się wymianą walut po kursie międzybankowym i rzeczywiście tak jest. Sprawdzałem kursy kilka razy i zawsze były bardzo bliskie temu, co pokazywał Google Finance. To naprawdę duży plus, bo większość banków zarabia na spreadzie, czyli różnicy między kursem kupna i sprzedaży. Aion tego nie robi. Wymiana jest bez spreadu także w weekendy, co jest rzadkością. Przykładowo, wymieniając 1000 EUR, możesz zaoszczędzić nawet kilkanaście złotych w porównaniu do banku, który stosuje spread.
Gdzie jest haczyk? Przy wymianie większych kwot – rzędu kilku tysięcy euro – warto porównać kurs z innymi platformami wymiany walut. Czasem, choć rzadko, mogą one oferować minimalnie lepszy kurs. Ale generalnie, Aion wypada bardzo dobrze.
Karta i wypłaty – niby darmowe, ale…
Do konta walutowego nie dostajesz osobnej karty. Używasz karty debetowej do konta osobistego. Koszt jej wydania to 11,99 zł. Wypłaty z bankomatów na całym świecie są darmowe, i to jest super. Nie ma prowizji za przewalutowanie. Ale! Pamiętaj, że bankomaty mogą pobierać własne opłaty. Zawsze sprawdzaj, czy bankomat nie dolicza prowizji przed zatwierdzeniem transakcji. Jeśli tak, spróbuj innego bankomatu.
Przelewy – SEPA za darmo, SWIFT kosztuje
Przelewy SEPA w EUR są darmowe. To ważne, jeśli robisz regularne przelewy w euro w Europie. Przelewy SWIFT kosztują 4,99 zł. To stosunkowo niewiele, ale warto o tym pamiętać. Jeśli często robisz przelewy w innych walutach niż EUR poza Europę, to koszty mogą się nazbierać.
Rodzaj przelewu | Opłata |
---|---|
SEPA (EUR) | 0 zł |
SWIFT | 4,99 zł |
Podsumowując, konta walutowe Aion Banku mają sens, jeśli regularnie wymieniasz waluty i potrzebujesz konta w EUR, USD, GBP lub CHF. Brak spreadu to ogromna zaleta. Ale musisz policzyć, czy abonament na konto osobiste się opłaci. Jeśli wymieniasz waluty sporadycznie, to lepiej poszukać alternatywy.