PayPo: Pożyczki ratalne

Po dogłębnym przetestowaniu "Pożyczek ratalnych" PayPo, muszę powiedzieć, że to miecz obosieczny. Z jednej strony wygoda i dostępność są bezdyskusyjne – szybki dostęp do finansowania zakupów online brzmi świetnie. Z drugiej strony, koszty są POTWORNIE wysokie, a pułapka zadłużenia bardzo realna, zwłaszcza przy RRSO bliskim 100%. To dobra opcja dla kogoś, kto jest absolutnie pewny, że spłaci całość w ciągu 30 dni, albo ma żelazną dyscyplinę finansową. W przeciwnym wypadku – omijać szerokim łukiem, bo przepłacisz jak za zboże.

Koszty – tu PayPo zarabia, a Ty tracisz

Kluczowy element oceny to oczywiście koszty. PayPo lubi mówić o "elastyczności" i "wygodzie", ale nie daj się zwieść – to wszystko ma swoją cenę. Spójrzmy na konkrety:

  • Prowizja: Około 12-15% wartości zakupów. Czyli kupujesz coś za 1000 zł, a na starcie jesteś "do tyłu" o 120-150 zł.
  • Oprocentowanie: Stałe 14% w skali roku. Niby nie tak dużo, ale dolicz do tego prowizję...
  • RRSO: Około 98%. To mówi wszystko. Tak wysokie RRSO oznacza, że koszty pożyczki są horrendalne.

Przykład: Kupujesz coś za 240 zł i rozkładasz to na 4 raty. Według reprezentatywnego przykładu podanego przez PayPo, zapłacisz łącznie 276 zł. Czyli 36 zł "czystego zysku" dla PayPo. Proste? Proste.

Pułapka 30 dni

PayPo kusi, że spłata w 30 dni jest bezpłatna. To prawda, ale to też ich najskuteczniejsza przynęta. Ile razy zdarzyło Ci się zapomnieć o jakimś rachunku, albo po prostu zabrakło Ci pieniędzy "na już"? Wtedy te 30 dni mija, a Ty wpadłeś w pułapkę rat z kosmicznym RRSO.

Porada: Jeśli już musisz skorzystać z PayPo, ustaw sobie przypomnienie na kilka dni przed upływem terminu 30 dni. I spłać całość, nawet jeśli to ma oznaczać chwilowe wyrzeczenia. Inaczej przepłacisz krocie.

Dostępność i wymagania – tu PayPo błyszczy

Nie można odmówić PayPo łatwości dostępu. Wymagania są minimalne, a proces weryfikacji błyskawiczny. To kuszące, zwłaszcza dla osób, które nie mają idealnej historii kredytowej, albo potrzebują szybkiego zastrzyku gotówki.

  • Wymagania: PESEL, polski numer telefonu, adres zamieszkania w Polsce, pozytywna ocena zdolności kredytowej. Czyli w zasadzie nic nadzwyczajnego.
  • Weryfikacja: Kilka minut. Decyzja SMS-em. Szybko i wygodnie.
  • Dostępność: Około 36 tysięcy sklepów online i stacjonarnych. Imponujące.

Problem w tym, że ta łatwość dostępu ma swoją ciemną stronę. Im łatwiej dostać pieniądze, tym łatwiej się zadłużyć. A PayPo, ze swoimi kosztami, jest w tym mistrzem.

Elastyczność rat – pozorna korzyść

PayPo chwali się "elastycznym systemem rat". To prawda, że możesz rozłożyć spłatę na 4-9 rat, w zależności od kwoty zakupu. Ale zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz tej "elastyczności", jeśli ma Cię to kosztować 98% RRSO.

Kwota zakupu Liczba rat (wg jednego źródła) Liczba rat (wg innego źródła)
Do 499,99 zł 4 3 (dla 100-500 zł)
500 zł - 799,99 zł 5 6 (dla 501-1000 zł)
800 zł - 6000 zł 6 9 (dla 1001-2500 zł)
Powyżej 3500 zł Nawet 9 Brak danych

Jak widzisz, nawet w samych materiałach PayPo jest pewna rozbieżność co do liczby rat. To pokazuje, że system może być dość dynamiczny i zmieniać się w zależności od wielu czynników. Ale jedno jest pewne – im więcej rat, tym więcej zapłacisz.

Porada: Jeśli już musisz korzystać z rat, wybierz najkrótszy możliwy okres spłaty. Każdy dzień zwłoki to dodatkowe koszty.

Podsumowanie - przemyśl to dwa razy

PayPo Pożyczki ratalne to narzędzie, które może być przydatne w nagłych sytuacjach, ale tylko pod warunkiem, że jesteś w stanie spłacić całość w ciągu 30 dni. W przeciwnym wypadku, koszty są tak wysokie, że lepiej poszukać alternatywnych rozwiązań. Zanim klikniesz "akceptuj", zastanów się dwa razy, czy naprawdę potrzebujesz tego zakupu i czy nie lepiej poczekać, aż uzbierasz potrzebną kwotę.