Lidl Pay: Programy lojalnościowe indywidualne

Lidl Pay, a właściwie program lojalnościowy w aplikacji Lidl Plus, to solidna oferta, ale bez fajerwerków. Największa zaleta to prostota i brak ukrytych kosztów – płacisz tylko za zakupy, rabaty dostajesz "za darmo". Minusem jest, że cała wartość sprowadza się do tego, ile wydajesz w Lidlu. Jeśli to twój główny sklep, to ok, ale jeśli robisz tam zakupy sporadycznie, korzyści będą minimalne. To oferta idealna dla regularnych klientów Lidla, którzy i tak tam kupują. Dla pozostałych – bez szału.

Bezpieczeństwo i wygoda płatności Lidl Pay

Płatność Lidl Pay jest całkiem wygodna, choć ma pewne ograniczenia. Generowanie kodu QR za każdym razem wydaje się nieco archaicznym rozwiązaniem w dobie płatności zbliżeniowych. Plusem jest konieczność podania PIN-u przy aktywacji płatności w aplikacji. 5 nieudanych prób i blokada – to dobry standard bezpieczeństwa. Uważam, że 15 minut ważności kodu QR to wystarczająco dużo czasu na zakupy. Największy problem widzę w konieczności posiadania połączenia z internetem. Brak możliwości płatności offline w XXI wieku to spora wada.

Program lojalnościowy: Rabaty skrojone na miarę?

Personalizacja ofert brzmi obiecująco, ale w praktyce wygląda to różnie. Owszem, algorytmy sugerują produkty, które kupujesz, ale często są to promocje na rzeczy, których akurat nie potrzebujesz. Mimo to, szansa na trafienie dobrej oferty jest spora, zwłaszcza, jeśli regularnie skanujesz kartę podczas zakupów. Przykład: kupuję często wodę gazowaną, więc aplikacja regularnie proponuje mi rabat na konkretną markę. Ważne! Zgoda na przetwarzanie danych jest kluczowa. Bez niej, o personalizowanych ofertach możesz zapomnieć. Pytanie, czy jesteś gotów dzielić się informacjami o swoich zakupach w zamian za potencjalne rabaty?

Pułapki i haczyki – na co uważać?

Na pierwszy rzut oka Lidl Pay jest darmowy i rzeczywiście, nie ma opłat za korzystanie z aplikacji czy płatności. Jednak bank zarabia na kilka sposobów:

  • Dane o Twoich zakupach. Najcenniejszy zasób. Analizując Twoje preferencje, Lidl może lepiej targetować reklamy i promocje, zwiększając sprzedaż.
  • Partnerstwa z producentami. Producenci płacą za umieszczenie swoich produktów w promocjach i ofertach w aplikacji.
Największa pułapka to potencjalne "promocje na siłę". Algorytm może sugerować produkty, których nie potrzebujesz, tylko po to, żebyś wydał więcej. Dlatego warto zachować zdrowy rozsądek i nie dać się wciągnąć w bezmyślne kupowanie.

E-Mobilność: Ładowanie aut – uwaga na preautoryzację

Usługa ładowania samochodów elektrycznych to ciekawy dodatek, ale preautoryzacja na 100 zł to moim zdaniem przesada. Rozumiem, że to zabezpieczenie, ale blokowanie takiej kwoty na kilka dni to może być uciążliwe. Szczególnie, że realny koszt ładowania może być znacznie niższy. Przykład: naładujesz auto za 20 zł, a 100 zł i tak jest zablokowane. Pieniądze wracają w ciągu 3 dni roboczych, ale w weekend to może być problem. Dla osób, które często korzystają z ładowarek, to może być spory minus.