BNP Paribas Bank Polska oferuje solidną bankowość elektroniczną GOonline, ale bez fajerwerków. Dla mikroprzedsiębiorstw szukających prostego i w miarę taniego rozwiązania to może być dobra opcja. Plus za w pełni cyfrowy proces zamówienia terminala płatniczego. Minus? Brak transparentnych informacji o limitach transakcji i oprocentowaniu dla firm – to trzeba negocjować indywidualnie. Jeśli prowadzisz małą firmę i szukasz podstawowej bankowości online bez zbędnych opłat za sam dostęp, to GOonline może być dla Ciebie. Jeśli potrzebujesz zaawansowanych funkcji i wysokich limitów, poszukaj gdzie indziej.
Koszty i opłaty – gdzie bank zarabia?
BNP Paribas chwali się brakiem opłat za sam dostęp do GOonline, i to prawda. Ale diabeł tkwi w szczegółach: 12 zł za wpłatę/wypłatę gotówki w oddziale to spora kwota, jeśli prowadzisz biznes oparty na gotówce. Bank zarabia na transakcjach gotówkowych i na marży, którą pewnie dolicza przy konwersji walut (brak danych w udostępnionych materiałach, ale to standardowa praktyka).
Bezpieczeństwo – czy GOonline jest bezpieczne?
Ochrona behawioralna i autoryzacja mobilna to plusy. Bank stosuje mechanizmy wykrywające nietypowe zachowania, co utrudnia oszustom przejęcie konta. Autoryzacja w aplikacji GOmobile (odcisk palca, Face ID, PIN) to standard, ale zawsze lepsze niż SMS-y. Mimo to pamiętaj: najsłabszym ogniwem jesteś Ty. Uważaj na phishing i nie klikaj w podejrzane linki.
Funkcjonalność – co GOonline oferuje firmom?
- Przelewy: Standardowa funkcjonalność, nie ma co się rozwodzić.
- Zamawianie terminala płatniczego: Duży plus za w pełni cyfrowy proces. Mikroprzedsiębiorcy oszczędzają czas. Rejestracja trwa 10-12 minut, a weryfikacja do 24 godzin.
- Płatności mobilne: Apple Pay, Google Pay, BLIK – bez dodatkowych opłat. To już standard, ale dobrze, że jest.
- Pay by link: Bez opłat. Kolejny plus.
Limity i oprocentowanie – najważniejsze informacje, których brakuje
To największy problem z GOonline: brak transparentnych informacji o limitach transakcji i oprocentowaniu dla firm. Bank nie podaje żadnych konkretnych kwot. To oznacza, że musisz negocjować indywidualnie. Moja rada? Zanim podpiszesz umowę, zapytaj o:
- Maksymalne kwoty przelewów
- Oprocentowanie rachunku firmowego
- Koszty przelewów zagranicznych (jeśli planujesz takie transakcje)
Brak jasnych informacji o limitach i oprocentowaniu to pułapka, w którą łatwo wpaść. Bank liczy na to, że nie będziesz pytać i zaakceptujesz warunki, które zaproponuje.