Autopay to całkiem spoko opcja, jeśli często jeździsz autostradami A1, A2 i A4 lub regularnie korzystasz z parkingów w ich systemie. Brak opłaty miesięcznej za konto to duży plus, ale prowizje za transakcje potrafią zjeść trochę oszczędności z szybszego przejazdu. Największy minus to brak transparentności co do limitów transakcji - to trochę strzał w ciemno. Dla kogo? Na pewno dla tych, którzy nie chcą stać w kolejkach na bramkach i wolą zapłacić kilka złotych więcej za wygodę. Dla okazjonalnych kierowców może być to przerost formy nad treścią.
Ile naprawdę kosztuje "darmowe" konto w Autopay?
Brak opłaty miesięcznej to chwyt marketingowy. Owszem, za samo posiadanie konta nic nie zapłacisz, ale każda transakcja wiąże się z prowizją. I to nie jedną! Patrząc na cennik z 2025 roku, musisz liczyć się z dwoma typami opłat:
- Opłata podstawowa za transakcję: Tutaj widełki są spore - od 0,59 zł do 1,99 zł w zależności od promocji i planu (Mobility Basic/Firm). Dla zwykłego użytkownika najpewniej będzie to 1,99 zł.
- Prowizja od wartości transakcji: To kolejna ukryta opłata. Minimalna prowizja to 1 zł, a maksymalna to 5 zł, doliczana automatycznie. Czyli nawet za przejazd wart 10 zł zapłacisz minimum 1 zł dodatkowo.
Przykład: Za przejazd autostradą, który normalnie kosztowałby Cię 20 zł, w Autopay zapłacisz 20 zł + 1,99 zł (opłata podstawowa) + min. 1 zł (prowizja) = 22,99 zł. Niby niewiele, ale przy regularnych przejazdach zbiera się tego całkiem sporo. Autopay zarabia na tym, że płacisz za wygodę i nie stoisz w kolejce. Czy to się opłaca? To już zależy od Ciebie.
Porównanie z alternatywami - czy Autopay jest najtańszy?
Żeby sprawdzić, czy Autopay rzeczywiście się opłaca, warto porównać go z innymi metodami płatności na autostradach. Przyjmijmy, że jeździsz co tydzień autostradą A4 z Krakowa do Katowic (ok. 27 zł w jedną stronę, dane z 2025 roku). Rocznie daje to 52 przejazdy.
Metoda płatności | Koszt jednego przejazdu (szacunkowy) | Koszt roczny (szacunkowy) |
---|---|---|
Tradycyjna płatność na bramce | 27 zł | 1404 zł |
Autopay (Mobility Basic, bez promocji) | 27 zł + 1,99 zł + 1 zł (min. prowizja) = 29,99 zł | 1559,48 zł |
e-TOLL (płatność z góry) | 27 zł | 1404 zł |
Jak widać, Autopay w tym przypadku jest droższy od tradycyjnej płatności na bramce i e-TOLL. Różnica niby niewielka, ale w skali roku to już 155,48 zł. Płacisz za wygodę, ale nie oszczędzasz. e-TOLL jest potencjalnie tańszy, ale wymaga wcześniejszego doładowania konta i śledzenia stanu salda.
Ukryte koszty i pułapki
Oprócz prowizji za transakcje, warto zwrócić uwagę na kilka innych kwestii:
- Opłaty serwisowe: Jeśli korzystasz z dodatkowych usług, takich jak automatyczne płatności na autostradach A1 i A4, musisz liczyć się z dodatkową opłatą (7,38 zł miesięcznie za pojazd w 2025 roku). To dodatkowe 88,56 zł rocznie.
- Brak jasnych limitów: Brak informacji o minimalnych i maksymalnych kwotach transakcji to spory minus. Możesz nie być w stanie zapłacić za przejazd, jeśli przekroczysz limit, o którym nie wiesz.
- Zależność od promocji: Obniżone prowizje (0,59 zł) są dostępne tylko w ramach promocji. Nie wiadomo, jak długo będą obowiązywać i czy zawsze będziesz mógł z nich skorzystać.
Rada: Przed rozpoczęciem korzystania z Autopay dokładnie przeczytaj regulamin i cennik. Sprawdź, czy Twoje trasy i parkingi są objęte promocjami. Jeśli planujesz korzystać z dodatkowych usług, policz, czy na pewno się to opłaca.
Czy wsparcie klienta jest pomocne?
Obsługa klienta w języku polskim przez czat i infolinię to plus, ale z mojego doświadczenia wynika, że czas oczekiwania na odpowiedź potrafi być długi. Informacje na stronie internetowej są często niepełne i trzeba się dokopać do szczegółowych informacji. Jeśli masz problem z płatnością, możesz nie uzyskać szybkiej pomocy. To może być frustrujące, szczególnie podczas podróży.