Program Lojalnościowy Walutomatu to całkiem sprytny chwyt marketingowy, ale bez szału. Dla okazjonalnych użytkowników to bardziej zabawa niż realna oszczędność. Zyski poczują dopiero ci, którzy regularnie wymieniają spore sumy – i to oni są tu celem. Największa zaleta to prostota – punkty naliczają się automatycznie. Największa wada? Relatywnie niska wartość punktów i konieczność aktywnego polecania, żeby realnie coś zyskać.
Kto realnie zyska na programie?
Walutomat celuje w osoby często wymieniające waluty i polecające serwis. Spójrzmy na konkrety. Za polecenie, które faktycznie zaowocuje transakcją, dostajesz 5000 punktów, czyli 50 zł rabatu na prowizji. Brzmi fajnie, ale…
- Okazjonalny użytkownik: Jeśli wymieniasz walutę raz na kwartał na wakacje, zarobisz kilka złotych – szkoda zachodu.
- Osoba często podróżująca służbowo: Tu już robi się ciekawiej. Kilka transakcji w miesiącu, plus kilka poleceń i te 50 zł rabatu może się uzbierać.
- Przedsiębiorca prowadzący wymianę walut: Dla nich program ma największy sens. Przy obrotach rzędu kilkuset tysięcy złotych miesięcznie, nawet 0,05% rabatu na prowizji to konkretne oszczędności.
Punkty za polecenia - złoty strzał czy pułapka?
Mechanizm poleceń to klasyczny przykład "win-win" – ale dla Walutomatu. Ty harujesz, żeby im przyprowadzić klienta, a w zamian dostajesz… 50 zł rabatu. Pamiętaj, że ta osoba musi się zarejestrować i dokonać transakcji, żebyś dostał te punkty. Bez tego masz tylko dobry uczynek na koncie.
Patrząc z perspektywy klienta, który realnie chce zarobić na poleceniach - musi się postarać. I tu jest haczyk. Musisz być przekonującym sprzedawcą, żeby zachęcić znajomych do korzystania z Walutomatu. Inaczej - nie zarobisz.
Jak działa system naliczania punktów?
System naliczania punktów jest prosty, choć szczegółowy przelicznik dla każdej waluty może nieco zmylić. Podstawowa zasada jest taka, że im więcej waluty wymieniasz, tym więcej punktów dostajesz, a co za tym idzie - tym więcej oszczędzasz na prowizji. Pamiętaj, że punkty przeliczane są automatycznie podczas transakcji, więc nie musisz pamiętać o ich ręcznym aktywowaniu.
Prowizje kontra Program Punktowy – gdzie Walutomat zarabia?
Walutomat zarabia na prowizjach, to oczywiste. Program Punktowy to sposób na przyciągnięcie i utrzymanie klientów. Spójrzmy na to chłodnym okiem:
Obroty miesięczne | Prowizja bez rabatu | Prowizja z rabatem 0.06% (powyżej 10 mln zł) | Oszczędność |
---|---|---|---|
100 000 zł | 200 zł | - | - |
1 000 000 zł | 2000 zł | - | - |
10 000 000 zł | 20 000 zł | 6 000 zł | 14 000 zł |
Jak widać, realne oszczędności pojawiają się dopiero przy naprawdę dużych obrotach. Większość użytkowników nie osiągnie nawet progu pozwalającego na znaczącą redukcję prowizji. Program Punktowy jest więc bardziej narzędziem marketingowym niż realną korzyścią dla każdego klienta.