MOYA: Programy lojalnościowe indywidualne

Super MOYA to w mojej ocenie przeciętny program lojalnościowy, który może się opłacać tylko bardzo regularnym klientom stacji MOYA, a szczególnie tym, którzy ładują tam samochody elektryczne. Plus za digitalizację – wszystko ogarniamy w aplikacji. Minus za skomplikowany system punktowy i relatywnie niskie korzyści w stosunku do włożonego wysiłku. Uważam, że bank (a w zasadzie sieć stacji) liczy na to, że większość punktów przepadnie, zanim klienci zdążą je wykorzystać.

Punkty, punkty, punkty... i co dalej?

System punktowy jest kluczowy, ale moim zdaniem trochę zagmatwany. Za tankowanie i zakupy dostajemy punkty, których liczba nie jest sprecyzowana w dostępnych danych. Konkretna wartość punktowa jest tylko dla ładowania EV: 20 punktów za kWh na stacjach MOYA i 10 punktów na roamingu. Przy obecnych cenach ładowania (1,99-2,99 zł/kWh) to wygląda całkiem nieźle, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę bonus 600 punktów za ładowanie powyżej 100 zł. Ale… co z tymi punktami potem?

Wymiana punktów – czyli na co możemy zamienić nasz "majątek"?

Punkty możemy wymieniać na rabaty na paliwo (do 20 gr za litr) oraz na nagrody takie jak kawa czy hot dogi. 20 gr rabatu na litrze brzmi nieźle, ale ile trzeba nazbierać punktów, żeby go uzyskać? Tego już jasne nie jest. Załóżmy, że za 1000 punktów dostajemy 10 zł rabatu. Oznacza to, że musimy naładować 50 kWh na stacji MOYA (koszt ok. 100-150 zł) lub 100 kWh na stacji roamingowej (koszt 200-300 zł), aby otrzymać te 10 zł rabatu. Moim zdaniem, to słaby deal.

Co więcej, zebrane punkty przepadają po roku, więc trzeba się spieszyć z ich wydawaniem. To typowa zagrywka, która ma na celu zwiększenie sprzedaży i zmniejszenie kosztów programu lojalnościowego – część klientów zapomni o punktach i MOYA na tym zarobi.

Ceny i pułapki ładowania EV

Ceny ładowania w Super MOYA są konkurencyjne, ale warto zwrócić uwagę na kilka kwestii:

  • Ceny różnią się w zależności od mocy ładowarki i pory dnia. Najtańsze ładowanie (1,99 zł/kWh) jest dostępne na ładowarkach 60 kW rano i w ciągu dnia.
  • Jeśli płacimy przy terminalu, do ceny doliczane jest 20 gr/kWh. Dlatego korzystanie z aplikacji jest koniecznością.
  • Promocje (np. majówka 2025 z ładowaniem po 1,99 zł/kWh) są okazjonalne i nie można na nich polegać.

Mimo wszystko, ceny ładowania w aplikacji są akceptowalne, szczególnie jeśli porównamy je z innymi operatorami. Jednak trzeba pamiętać o tym, że MOYA zarabia na różnicy między kosztem zakupu energii a ceną, którą płacimy my, klienci. To jasne, ale warto mieć to na uwadze.

Aplikacja – jedyna droga do Super MOYA

Program lojalnościowy jest dostępny wyłącznie przez aplikację mobilną Super MOYA. To ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony, wszystko mamy w jednym miejscu – podgląd punktów, oferty promocyjne, wymiana punktów na nagrody. Z drugiej strony, jeśli nie lubimy aplikacji mobilnych, to program nie jest dla nas. Moim zdaniem, to dobry krok w stronę cyfryzacji, ale warto byłoby dać klientom wybór (np. kartę lojalnościową).

Porady

  • Jeśli regularnie tankujesz lub ładujesz auto na stacjach MOYA, zarejestruj się w programie Super MOYA. Nawet drobne rabaty się sumują.
  • Skup się na ładowaniu EV na stacjach MOYA, aby zmaksymalizować liczbę punktów (20 pkt/kWh vs. 10 pkt/kWh na roamingu).
  • Wykorzystaj bonus 600 punktów za ładowanie powyżej 100 zł. Warto raz na jakiś czas naładować więcej, aby zgarnąć dodatkowe punkty na kawę lub hot doga.
  • Śledź promocje w aplikacji. Okazjonalne obniżki cen ładowania mogą się opłacać.
  • Pamiętaj o terminie ważności punktów (31 marca każdego roku). Lepiej wydać punkty wcześniej niż stracić je bezpowrotnie.