Usługa "Akcje" w Domu Maklerskim BDM to oferta, którą oceniam jako przeciętną, z tendencją do bycia korzystną dla osób aktywniej handlujących, ale zdecydowanie nie dla początkujących. Główna zaleta to brak opłat za prowadzenie rachunku (przynajmniej w teorii, o czym później), oraz promocyjna prowizja na ETF-y. Wadą są wysokie minimalne prowizje, szczególnie dotkliwe przy małych transakcjach, oraz absurdalnie wysoka prowizja za zlecenia w trybie egzekucyjnym. To oferta, która może się opłacać, jeśli regularnie inwestujesz większe kwoty w polskie akcje lub ETF-y, ale dla kogoś, kto dopiero zaczyna i kupuje akcje za kilkaset złotych, koszty zjedzą znaczną część potencjalnego zysku.
Prowizje – ukryty koszt małych transakcji
Kluczowym elementem każdej oferty maklerskiej są prowizje. W BDM mamy 0,19% wartości zlecenia, ale minimalnie 5,95 zł. Co to oznacza w praktyce?
- Kupujesz akcje za 1000 zł. Prowizja wynosi 0,19% z 1000 zł, czyli 1,90 zł. Ale zapłacisz 5,95 zł, bo to jest minimum.
- Kupujesz akcje za 3000 zł. Prowizja wynosi 0,19% z 3000 zł, czyli 5,70 zł. Dalej zapłacisz 5,95 zł, bo to wciąż mniej niż minimum.
- Dopiero kupując akcje za ~3132 zł (5,95/0,0019) prowizja wyniesie dokładnie 5,95 zł
- Dopiero kupując akcje za >3132 zł prowizja wyniesie 0,19%
Efekt? Inwestując 1000 zł, prowizja "zjada" aż 0,595% Twojego kapitału! Przy 3000 zł jest to 0,198%. Dopiero przy transakcjach powyżej ~3132 zł prowizja jest bliska deklarowanemu 0,19%. To pułapka dla początkujących, którzy często operują małymi kwotami. Rada: Jeśli inwestujesz małe kwoty, poszukaj brokera z niższymi minimalnymi prowizjami, albo zbieraj kapitał i rób większe transakcje rzadziej.
Rynki zagraniczne – drogo!
Prowizja 0,59% za transakcje na rynkach zagranicznych, z minimalną opłatą 40 EUR/USD/GBP lub 200 zł, to po prostu zdzierstwo. Przy obecnych kursach walut, minimalna opłata to zawsze będzie te 200 zł. Oznacza to, że opłaca się kupować akcje zagraniczne, tylko wtedy gdy wartość zlecenia przekroczy ~33900 zł. (200/0,0059).Rada: Jeżeli planujesz kupować akcje zagraniczne, poszukaj brokera oferującego dostęp do tych rynków za pomocą polskich ETF-ów (jeśli to możliwe) lub brokera z korzystniejszymi stawkami prowizji za zagranicę.
Promocja na ETF-y – jedyny ratunek?
Obniżona prowizja 0,2% bez minimalnej wartości dla ETF, ETC i ETN notowanych na GPW do końca 2025 roku, to jeden z niewielu pozytywnych aspektów tej oferty. Oznacza to, że nawet przy małych transakcjach prowizja jest relatywnie niska. Przykładowo, kupując ETF za 500 zł, prowizja wyniesie tylko 1 zł. Rada: Jeśli interesują Cię pasywne inwestycje, skup się na ETF-ach notowanych na GPW i korzystaj z tej promocji.
Opłata za prowadzenie rachunku – czy na pewno bezpłatne?
Choć w materiałach reklamowych BDM chwali się brakiem opłat za prowadzenie rachunku, to istnieje mały druczek o opłacie miesięcznej 7,95 zł "z zastrzeżeniem szczegółów w regulaminie". Niestety, regulaminu nie mam pod ręką, więc nie mogę tego zweryfikować. Rada: Przed założeniem rachunku, dokładnie przeczytaj regulamin i upewnij się, w jakich sytuacjach będziesz musiał płacić te 7,95 zł miesięcznie. Często jest to związane z brakiem aktywności na rachunku lub posiadaniem małych środków.
Zlecenia w trybie egzekucyjnym – unikaj jak ognia!
Prowizja 1,99% za zlecenia zbycia w trybie egzekucyjnym, z minimalną opłatą 9,95 zł, to absolutny absurd. Tego typu zlecenia powinny być używane tylko w wyjątkowych sytuacjach, a tak wysoka prowizja sprawia, że praktycznie się nie opłacają. Rada: Zawsze korzystaj ze standardowych zleceń z limitem ceny. Unikaj zleceń w trybie egzekucyjnym jak ognia, chyba że naprawdę musisz sprzedać akcje natychmiast, niezależnie od ceny.