BNP Paribas: Produkty strukturyzowane dla firm

Oferta produktów strukturyzowanych BNP Paribas BP dla firm w 2025 roku to moim zdaniem miks potencjalnych korzyści i ukrytych kosztów, skrojony bardziej pod zysk banku niż klienta. Produkty z ochroną kapitału, choć bezpieczne, oferują śmiesznie niskie zyski w porównaniu do ryzyka inflacyjnego i alternatywnych inwestycji. Produkty bez ochrony kapitału (autocall) wyglądają atrakcyjniej, ale kryją w sobie pułapkę bariery – spadek poniżej niej oznacza spore straty. To propozycja dla firm z nadwyżką gotówki, akceptujących niskie zyski w zamian za bezpieczeństwo kapitału (w opcji z ochroną) lub dla tych, które rozumieją i akceptują wysokie ryzyko (w opcji autocall).

Ochrona kapitału – czy naprawdę darmowa?

Certyfikaty strukturyzowane z pełną ochroną kapitału (np. Guru Biznesu II) brzmią kusząco. Gwarantowany kupon 5% w skali 2,5 roku to mniej niż 2% rocznie. Przy inflacji w Polsce sięgającej w 2024 roku 11,4% (dane NBP), realna wartość kapitału topnieje. Bank zarabia, inwestując kapitał klienta w bardziej rentowne (i ryzykowne) instrumenty, zachowując dla siebie większość zysku i dzieląc się minimalną częścią z klientem. To idealne rozwiązanie dla banku, a dla klienta co najwyżej "mniej zła" opcja niż trzymanie pieniędzy na nieoprocentowanym koncie.

Kupony i potencjalne zyski – matematyka kontra rzeczywistość

Lokata strukturyzowana oparta o kurs USD/PLN z potencjalnym kuponem do 7% rocznie brzmi atrakcyjnie. Ale spójrzmy na to realistycznie. Szansa na uzyskanie maksymalnego kuponu zależy od zmienności kursu USD/PLN. Jeśli kurs przez 6 miesięcy będzie stabilny, odsetki wyniosą gwarantowane 0,50%. Bank zarabia na różnicy między realnymi zyskami z inwestycji denominowanych w USD, a wypłacanym (często minimalnym) kuponem. Klient ponosi ryzyko, że jego zysk będzie minimalny lub żaden, podczas gdy bank zarabia zawsze (choćby na spreadzie walutowym).

Autocall – pułapka bariery i brak płynności

Produkty autocall bez ochrony kapitału (np. powiązane z akcjami BNP Paribas SA) kuszą wysokim potencjalnym zyskiem (np. 7,5% rocznie). Ale warunkiem jest, aby akcje BNP Paribas SA przez 5 lat nie spadły poniżej 60% ceny początkowej. Jeśli spadną – tracimy część kapitału. Co więcej, sprzedaż takiego certyfikatu przed terminem zapadalności jest możliwa tylko na rynku wtórnym za pośrednictwem Dealera (np. Biuro Maklerskie Pekao), a to oznacza brak płynności i potencjalnie niekorzystną cenę sprzedaży. Bank zarabia na prowizjach za sprzedaż i odkup certyfikatów, a klient ponosi ryzyko strat w przypadku spadku akcji.

Koszty i prowizje – tajemnica poliszynela

Materiały informacyjne BNP Paribas BP nie ujawniają szczegółowych kosztów i prowizji związanych z produktami strukturyzowanymi. Wiadomo jedynie, że sprzedaż i odkup realizowane są przez Biuro Maklerskie, które "może pobierać standardowe opłaty maklerskie". To oznacza, że klient musi dopytać o konkretne kwoty, a bank ma pole do ukrywania dodatkowych opłat. Przykład: standardowa opłata maklerska za transakcję na GPW to np. 0,39% (Pekao), więc jeśli często "wchodzimy" i "wychodzimy" z inwestycji - koszty potrafią być znaczące.

Produkt Potencjalny Zysk Ochrona Kapitału Ryzyko Moja Ocena
Certyfikat z ochroną (Guru Biznesu II) 5% / 2,5 roku (ok. 2% rocznie) 100% Niskie, ale realny zysk ujemny (inflacja) Słabe, tylko dla skrajnych konserwatystów
Lokata USD/PLN Do 7% rocznie 100% Zależne od kursu USD/PLN, realnie 0,5% Przeciętne, zależy od szczęścia
Certyfikat Autocall (BNP Paribas SA) 7,5% rocznie Brak Wysokie (spadek akcji poniżej 60%) Ryzykowne, tylko dla spekulantów