Bankowość prywatna w Biurze Maklerskim Alior Banku to oferta tylko dla wybranych – tych, którzy dysponują co najmniej milionem złotych. I to jest jej największa wada i zaleta. Z jednej strony, próg wejścia jest wysoki i eliminuje sporą część potencjalnych klientów. Z drugiej strony, celuje w konkretną grupę zamożnych inwestorów, co teoretycznie powinno przekładać się na bardziej spersonalizowane usługi. Teoretycznie. Prowizja maklerska na poziomie 0,19% nie jest ani szczególnie wysoka, ani niska – to rynkowy standard. Brakuje mi jednak transparentności w kwestii opłat za samo doradztwo inwestycyjne. To, że model jest płatny, nic nie mówi o konkretnych stawkach. To duży minus. Promocyjne 7,3% na lokacie połączonej z funduszem to ciekawy wabik, ale trzeba dokładnie przeanalizować warunki, bo diabeł tkwi w szczegółach. Ogólnie, oferta skierowana do osób, które cenią sobie indywidualne podejście i mają środki na profesjonalne zarządzanie majątkiem, ale muszą uzbroić się w cierpliwość i drążyć temat opłat.
Próg wejścia i obsługa klienta
Milion złotych. Tyle musisz mieć, żeby w ogóle rozmawiać o Private Banking w Alior BM. Zakładając, że Twoje aktywa generują średni roczny zwrot na poziomie 5% (co wcale nie jest gwarantowane), Alior zarządza Twoim majątkiem, z którego potencjalnie dostajesz 50 000 zł rocznie. Z tego 0,19% prowizji od transakcji może wydawać się niewiele, ale przy częstych ruchach na rachunku szybko się nazbiera. Liczba 500 klientów na koniec 2024 roku wskazuje na stosunkowo kameralne grono, co powinno (ale nie musi) przekładać się na jakość obsługi. Brak szczegółowych informacji o poziomie obsługi klienta to kolejna czerwona flaga. Czy masz dedykowanego doradcę? Jak szybko reagują na zapytania? Tego się nie dowiesz, dopóki sam nie spróbujesz.
Koszty i prowizje – gdzie Alior zarabia?
Prowizja 0,19% od transakcji to tylko wierzchołek góry lodowej. Gdzie bank naprawdę zarabia?
- Opłaty za doradztwo inwestycyjne: Kluczowa pozycja, której bank sprytnie nie ujawnia. To tutaj prawdopodobnie generują największy zysk. Negocjuj stawkę przed podpisaniem umowy.
- Spready na transakcjach walutowych: Jeśli inwestujesz w zagraniczne aktywa, bank zarobi na różnicy kursowej. Sprawdź, jakie spready oferują.
- Opłaty za prowadzenie rachunku: Mogą być ukryte w regulaminie. Upewnij się, czy nie ma żadnych opłat za sam fakt posiadania rachunku Private Banking.
- Produkty strukturyzowane i fundusze inwestycyjne: Bank może zachęcać do zakupu produktów, na których ma wyższą marżę. Bądź ostrożny i dokładnie analizuj ryzyko.
Promocja na lokacie – haczyk?
7,3% na lokacie to kusząca propozycja, ale z pewnością nie jest darmowa. Najprawdopodobniej jest powiązana z zakupem jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Oznacza to, że część Twoich środków musi pracować w funduszu, który może być obarczony ryzykiem straty. Zanim się skusisz, oblicz, jaki jest realny zwrot z lokaty, uwzględniając ryzyko związane z funduszem i opłaty manipulacyjne. Pamiętaj, że fundusz może stracić na wartości, co zniweluje zysk z lokaty. Dodatkowo, sprawdź warunki wycofania środków przed terminem lokaty – mogą być niekorzystne.
Podsumowanie opłat (przykład)
Załóżmy, że masz 1 000 000 zł i inwestujesz rocznie 500 000 zł (kupno i sprzedaż akcji). Do tego korzystasz z doradztwa inwestycyjnego.
Rodzaj opłaty | Stawka | Kwota |
---|---|---|
Prowizja maklerska | 0,19% od wartości transakcji | 500 000 zł * 0,19% = 950 zł |
Opłata za doradztwo inwestycyjne (szacunkowa) | Załóżmy 0,5% rocznie od wartości aktywów | 1 000 000 zł * 0,5% = 5 000 zł |
Opłaty za prowadzenie rachunku (jeśli są) | Załóżmy 100 zł miesięcznie | 100 zł * 12 = 1 200 zł |
Suma opłat rocznie | 7 150 zł |
To tylko szacunki. Rzeczywiste koszty mogą być wyższe, jeśli np. bank zaoferuje Ci produkty strukturyzowane z wyższą marżą. Dlatego kluczowe jest dokładne zapoznanie się z taryfą opłat i prowizji oraz negocjowanie warunków współpracy z doradcą.