Ogólnie rzecz biorąc, oferta Forex i CFD Admirals dla firm jest **przeciętna, ale z kilkoma istotnymi haczykami**. Z jednej strony, dostęp do ponad 4000 instrumentów i spread od 0 pipsów brzmi zachęcająco. Z drugiej, skomplikowana tabela prowizji, szczególnie dla CFD na akcje zagraniczne, sprawia, że łatwo się pogubić i przepłacić. **Osobiście uważam, że jest to oferta do rozważenia dla firm o bardzo dużym wolumenie obrotu, które są w stanie realnie wykorzystać najniższe progi prowizyjne. Mniejsze firmy mogą znaleźć bardziej przejrzyste i tańsze alternatywy.** Pułapką są prowizje minimalne – szczególnie przy małych transakcjach na akcjach australijskich czy japońskich – realny koszt transakcji może być zaskakująco wysoki.
Minimalny depozyt i waluty rachunku – niby ok, ale...
Minimalny depozyt na poziomie 100 EUR (lub 200 PLN) wydaje się niski i dostępny. Jednak pamiętajmy, że to tylko próg wejścia. Jeśli zamierzasz handlować CFD na akcje, potrzebujesz rachunku w EUR lub USD. A jeśli twoja firma operuje głównie w PLN, będziesz musiał uwzględnić koszty przewalutowania, co może zjeść część potencjalnego zysku. Dlatego radzę dobrze przemyśleć, w jakiej walucie otworzyć rachunek, biorąc pod uwagę instrumenty, którymi planujesz handlować i walutę rozliczeniową firmy.
Prowizje – labirynt opłat
Prowizje to zdecydowanie najbardziej skomplikowany element oferty Admirals. Spread od 0 pipsów brzmi atrakcyjnie, ale dotyczy to tylko wybranych rachunków (Zero.MT4/MT5) i wiąże się z dodatkową prowizją. Spójrzmy na przykładowe prowizje dla firmy, która handluje kontraktami CFD na waluty na rachunku Zero.MT4, rozliczanym w PLN:
- Do 10 mln USD obrotu miesięcznie: 12 PLN za 1 lot (strona transakcji)
- 10-50 mln USD obrotu miesięcznie: 9 PLN za 1 lot (strona transakcji)
- Powyżej 50 mln USD obrotu miesięcznie: 7 PLN za 1 lot (strona transakcji)
Załóżmy, że twoja firma otwiera i zamyka 5 lotów EUR/USD dziennie. Przy prowizji 12 PLN za lot (stronę transakcji) to 120 PLN dziennie, czyli około 2400 PLN miesięcznie samych prowizji, jeśli twój miesięczny obrót nie przekracza 10 mln USD. Dlatego kluczowe jest oszacowanie, jaki wolumen obrotu generuje firma i czy realnie kwalifikuje się do niższych stawek prowizyjnych.
Prowizje na akcjach – jeszcze gorzej!
CFD na akcje zagraniczne to osobna historia. Prowizja 0,15% wartości nominalnej transakcji brzmi może niegroźnie, ale minimalne opłaty (8 AUD za akcje australijskie, 1250 JPY za akcje japońskie) mogą zjeść zysk przy mniejszych transakcjach. Przykładowo, jeśli twoja firma kupuje i sprzedaje CFD na akcje australijskiej firmy za 1000 AUD, prowizja wyniesie 8 AUD za otwarcie i 8 AUD za zamknięcie pozycji, czyli łącznie 16 AUD. To 1,6% wartości transakcji! Moja rada: jeśli planujesz handlować CFD na akcje zagraniczne, dokładnie oblicz, jaki wolumen transakcji jest opłacalny, uwzględniając minimalne prowizje.
Dźwignia – uważaj na ryzyko
Dźwignia finansowa do 1:30 na Forex brzmi atrakcyjnie, ale to miecz obosieczny. Owszem, możesz generować większe zyski przy mniejszym kapitale, ale ryzyko strat jest równie duże. Osobiście radzę ostrożnie podchodzić do dźwigni i korzystać z niej tylko wtedy, gdy masz dobrze przemyślaną strategię zarządzania ryzykiem. Szczególnie dla firm, które dopiero zaczynają przygodę z Forexem i CFD, sugeruję zacząć od mniejszych wartości dźwigni.
Realizacja zleceń i wypłaty – plusy i minusy
Szybka realizacja zleceń (90% w 150 ms) to zdecydowany plus. Darmowe wpłaty to standard, ale tylko jedna darmowa wypłata w miesiącu to już mniej korzystne. Jeśli firma potrzebuje częstszych wypłat, musi liczyć się z dodatkowymi kosztami. Dlatego warto planować wypłaty środków z góry, aby uniknąć niepotrzebnych opłat.